Stal Stalowa Wola sprzeciwia się woli Polskiego Związku Piłki Nożnej w sprawie rozwiązań dotyczących dokończenia sezonu drugiej ligi
W związku z zagrażającą Polsce epidemią koronawirusa Polski Związek Piłki Nożnej wydał decyzję dotyczącą rozwiązań w przypadku braku możliwości dokończenia rozgrywek PKO BP Ekstraklasy, Fortuna I Ligi oraz II Ligi. Duże obiekcje wobec niej mają włodarze Stali Stalowa Wola.
fot. Marcin Radzimowski
Przypomnijmy, że w piątek w Polskim Związku Piłki Nożnej zapadła decyzja o zawieszeniu rozgrywek PKO BP Ekstraklasy, Fortuna 1 ligi oraz 2 ligi. Związek zadecydował również o tym, że jeżeli niemożliwym stanie się dokończenie sezonu na boisku, to za końcową kolejność w tabeli będzie uznawać się tę, jaka będzie widniała po ostatniej w pełni rozegranej kolejce. Stal Stalowa Wola uznała, że taka decyzja jest dla niej, i dla innych klubów walczących o utrzymanie w każdej z tych trzech lig, krzywdząca.
[cyt]Polski Związek Piłki Nożnej zabezpieczył się na wypadek gdyby administracja państwowa podjęła decyzję o zakazie rozgrywania spotkań piłkarskich. Wówczas najpierw zostanie ustalony nowy terminarz, ale gdyby przerwa w rozgrywkach była zbyt długa żeby dokończyć w/w rozgrywki, to jako końcowe tabele w PKO Ekstraklasie, Fortuna 1. lidze oraz II lidze zostaną uznane tabele po ostatniej, w pełni rozegranej kolejce.
W takiej sytuacji, jeśli z przyczyn niezależnych od nikogo związanego z Polską Federacją rozgrywki ligowe nie zostaną wznowione, to rozstrzygnięcia dotyczące awansów i spadków w II lidze poznamy aż na 12. kolejek przed planowanym końcem rozgrywek! W tej sytuacji, reguły zostają zmienione w trakcie rozgrywek decyzją PZPN, a zgodnie z treścią uchwały nr IX/140 w sprawie organizacji rozgrywek w piłkę nożną § 16 pkt. 4 „Przed rozpoczęciem rozgrywek właściwy organ prowadzący rozgrywki ogłasza regulamin tych rozgrywek, który nie może być zmieniany w czasie ich trwania.” Pomysł takiego zakończenia sezonu jest nie tylko kontrowersyjny, ale wręcz krzywdzący i nie można tej decyzji usprawiedliwiać wyjątkowością sytuacji. Oczywiście szukajmy rozwiązań, ale tych sprawiedliwych. Podobnie jak pierwszoligowy klub Wigry Suwałki podnosimy kwestię uchwały, gdyż dotyczy ona również nas, a także kilku innych klubów, które znajdują się w tej chwili na miejscu spadkowym i – na skutek decyzji administracyjnych – mogłyby spaść z PKO Ekstraklasy, Fortuna 1. ligi czy II ligi. Bardzo trudno nam, jako klubowi pogodzić się z takim rozwiązaniem. [/cyt]
- możemy przeczytać w oświadczeniu.
W dalszej części oświadczenia klub za argumenty podaje fakt, iż przez budowę Podkarpackiego Centrum Sportu zdecydowaną większość meczów rundy jesiennej rozgrywał na wyjeździe, a wiosną będzie odwrotnie - częściej miał przyjmować rywali na swoim, świeżo wyremontowanym boisku.
Innymi przykładami podawanymi przez podkarpacki klub są nawiązania do ubiegłego sezonu, w którym rozstrzygnięcia o tym, kto spadnie z poszczególnych lig zapadały w ostatnich kolejkach. W ten sposób Wigry Suwałki utrzymały się na zapleczu ekstraklasy, a Olimpia Elbląg kosztem Siarki Tarnobrzeg w drugiej lidze. Teraz, gdyby sezon zakończył się na dwanaście kolejek przed końcem, z drugiej ligi spadłaby między innymi właśnie Stal.
W przypadku braku możliwości wznowienia i dokończenia rozgrywek, przyjęta przez PZPN uchwała będzie krzywdząca dla wielu Klubów, które chciały sportowo walczyć o utrzymanie lub awans. Jako Stal Stalowa Wola P.S.A. apelujemy więc o rozważenie podjęcia ponownej, przemyślanej i rozsądnej decyzji, która poprzedzona będzie konsultacjami z przedstawicielami PKO Ekstraklasy, Fortuna I Ligi i II Ligi, ale także związkami okręgowymi, w celu wypracowania najbardziej sprawiedliwego, w tej trudnej sytuacji, rozwiązania. napisał:Oświadczenie klubu podpisał Wojciech Chodorek, Prokurent Stal Stalowa Wola P.S.A.