menu

Klątwa "Pasiaków" przełamana. Stal znowu zwycięska

28 lipca 2018, 19:09 | Kamil Jóźwik

Piłkarze Stali Stalowa Wola pokonali Resovię Rzeszów 2:1 (1:0) w meczu drugiej kolejki piłkarskiej drugiej ligi.


fot. Krzysztof Łokaj

fot. Krzysztof Łokaj

fot. Krzysztof Łokaj

fot. Krzysztof Łokaj

fot. Krzysztof Łokaj

fot. Krzysztof Łokaj

fot. Krzysztof Łokaj

fot. Krzysztof Łokaj

fot. Krzysztof Łokaj

fot. Krzysztof Łokaj

fot. Krzysztof Łokaj

fot. Krzysztof Łokaj

fot. Krzysztof Łokaj

fot. Krzysztof Łokaj

fot. Krzysztof Łokaj
1 / 15

[przycisk_galeria]

[b]Stal Stalowa Wola – Resovia 2:1 (1:0)[/b]

[b]Bramki:[/b] Sebastian Łętocha 44, Robert Dadok 82 – Wadim Straszkewycz 76

[b]Stal: [/b] Frątczak – Mistrzyk, Czajkowski, Janiszewski, Sobotka – Żyliński, Mroziński (58. Dadok), Stelmach, Trąbka [b]Ż[/b], Dziubiński (75. Waszkiewicz) – Łętocha (55. Kitliński)

[b]Resovia:[/b] Daniel – Antonik (74. Feret), Mikulec [b]CZ[/b], Frankiewicz, Domoń, Buczek (63. Straszkewycz), Makowski, Kaliniec, Twardowski [b]Ż[/b], Pawlak, Kantor, Pyrdek (60. Adamski)

[b]Sędziował:[/b] Paweł Kukla (Kraków)

[b]Na wygraną z „Pasiakami” czekali od ponad 14 llat[/b]
Resovia to ostatnimi czasy jeden z najmniej lubianych rywali „Stalówki”. Na zwycięstwo z rzeszowianami czekała aż od 8 maja 2004. Wówczas, w spotkaniu o trzecioligowe punkty, zwyciężyła na własnym boisku 1:0. Jeszcze dawniej, bo aż ćwierć wieku temu, Stal pokonała "Pasiaków" w starciu na drugoligowym froncie. W sezonie 1993/94 wygrała 1:0 po golu Mirosława Barana. Na kolejne starcie między oboma zespołami w tej klasie rozgrywkowej trzeba było czekać aż 17 lat. W 2010 roku górą była Resovia zwyciężając na stadionie przy ulicy Hutniczej 1:0. W kolejnych pięciu spotkaniach odniosła trzy zwycięstwa, dwa razy padł remis.

[b]Zwycięskiego składu się nie zmienia[/b]
Podopieczni Krzysztofa Łętochy nie byli faworytami inauguracyjnego spotkania w Rybniku z ROW 1964. Ponieważ jednak nie tylko sięgnęli w nim po pełną zdobycz, ale uczynili to w całkiem niezłym stylu, szkoleniowiec postanowił zaufać tej samej „jedenastce” i na sobotnie derby nie dokonywać w wyjściowym składzie żadnej zmiany.

Mimo, że miał nieco większe pole manewru. Do jego dyspozycji był już 19-letni Fryderyk Stasiak, pozyskany przed sezonem z Miedzi Legnica, którego włodarze Stali potwierdzili do rozgrywek dopiero w ostatnich dniach.

[b]45 minut ze wskazaniem na beniaminka, ale...[/b]
Piłkarze Resovii, w przeciwieństwie do „Stalówki”, sezon zainaugurowali gorzej niż źle. Nadspodziewanie gładko przegrali na własnym boisku z ligowym średniakiem, Zniczem Pruszków (1:3) i do meczu w Boguchwale przystąpili z nastawieniem rehabilitacji. I już w 19 minucie powinni się cieszyć z objęcia prowadzenia. Przemysław Pyrdek, będąc sam na sam z Dorianem Frątczakiem, fatalnie jednak skiksował. Być może jeszcze lepszą okazję do otworzenia rezultatu miał kilka minut później Rafał Mikulec. Pomocnik przyjezdnych spudłował jednak z najbliższej odległości.

Rzeszowianie sprawiali wrażenie zespołu bardziej aktywnego, to oni przez większość pierwszej połowy prowadzili grę. Do szatni z prowadzeniem, dość niespodziewanie, schodzili jednak hutnicy. Piotr Mroziński idealnie dośrodkował na głowę Sebastiana Łętochy, który nie dał szans Wojciechowi Danielowi.

[b]Dubler dał kolejne trzy punkty[/b]
Druga odsłona była nieco mniej interesująca i bardziej wyrównana, ale na kwadrans przed zakończeniem spotkania beniaminek dopiął swego. Ukrainiec Wadym Straszkewycz skorzystał z nieporozumienia i bierności w szeregach defensywy Stali i dopełnił formalności po składnej akcji swojego zespołu.
Ostatnie słowo należało jednak do zespołu Krzysztofa Łętochy. Po kapitalnej indywidualnej akcji trzy punkty zapewnił mu Robert Dadok. 21-letni pomocnik, pozyskany przed sezonem z Wigier Suwałki, już w inauguracyjnym meczu w Rybniku miał szansę wpisać się na listę strzelców (trafił w słupek). Na Izo Arenie był już bardziej precyzyjny i dzięki niemu Stal odniosła drugie w tym sezonie zwycięstwo.


[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]


Nowa Korona Kielce - wszyscy piłkarze bez tajemnic! Oto nowe PGE VIVE Kielce. Zobacz skład na sezon 2018/2019
Zgody i kosy kibiców świętokrzyskich klubów piłkarskich Znana sportowa para z Kielc na bajecznych wakacjach
Nowa Korona Kielce - wszyscy piłkarze bez tajemnic! Oto nowe PGE VIVE Kielce. Zobacz skład na sezon 2018/2019
Zgody i kosy kibiców świętokrzyskich klubów piłkarskich Znana sportowa para z Kielc na bajecznych wakacjach

ZOBACZ TEŻ: FLESZ: Jerzy Brzęczek nowym selekcjonerem reprezentacji Polski


Polecamy