menu

Ambitne cele kapitana Stali Stalowa Wola. Trzeba czasu na zgranie

1 sierpnia 2017, 14:00 | Grzegorz Lipiec

Remis w pierwszym spotkaniu z Gryfem Wejherowo nie dał Stali Stalowa Wola pełni radości. Jednak nikt nie ma zamiaru rozpaczać po inauguracji. Do zgarnięcia są bowiem kolejne cenne punkty.

Adrian Gębalski (z piłką) liczy w tym sezonie na więcej niż 13 swoich goli.
Adrian Gębalski (z piłką) liczy w tym sezonie na więcej niż 13 swoich goli.
fot. Grzegorz Lipiec

ZOBACZ TAKŻE:
Magazyn Sportowy24 - Tomasz Szmandra o Kubicy w F1

(Źródło:vivi24)
[podobne][zaj_kat]

Teraz drużyna Janusza Białka szykuje się do wyjazdowego spotkania w Stargardzie. Miejscowi Błękitni u siebie są groźni, ale cel jest jeden: trzy punkty.

Tak jak w tamtym sezonie, tak i teraz liderem drużyny jest Adrian Gębalski. Kapitan zielono-czarnych uratował swój zespół w niedzielę i liczy na kolejne dobre mecz.

- Cel jest ambitny. Gramy o górną część tabeli. Nie chcemy grać o utrzymanie i zrobimy wszystko aby uniknąć takiej sytuacji, jaka miała miejsce w poprzednich rozgrywkach - mówi kapitan Stali Stalowa Wola, Adrian Gębalski.

W poprzednim sezonie Adrian zdobył 13 goli. Teraz chciałby mieć jeszcze więcej trafień na swoim koncie.

- Jak każdy sportowiec. Chciałbym mieć więcej goli niż w ostatnim sezonie, ale indywidualne osiągnięcia zamieniłbym na te drużynowe, bo one są najważniejsze w piłce nożnej - dodaje Adrian Gębalski.

Stalówka jest nieco inną ekipą niż w tamtym sezonie. Teraz najważniejszy jest czas, a to wszystko po to, aby zespół zgrał się ze sobą.

- Do drużyny dołączyło kilku zawodników, którzy mają za sobą występy w wyższych klasach rozgrywkowych. Ich doświadczenie naszą grę uspokoi - przypomina. - Nigdy nie obawiam się rywalizacji. Konkurencja wpływa na mnie pozytywnie. Dlatego jestem bardzo ciekawy tego sezonu.

Zielono-czarni w sierpniu zagrają jeszcze trzy spotkania na własnym obiekcie. Potem czeka ich już albo tułaczka po obcych stadionach oraz ewentualnych kilka spotkań na obiekcie zastępczym. - Nie załamujemy się. Musimy zagrać jak najlepiej jesienią, aby potem wiosną powalczyć o wyższe cele - dodaje Adrian Gębalski. Krok po kroku w Stalowej Woli infrastruktura sportowa będzie jeszcze lepsza i oby potem za tym były wyniki sportowe, na co na pewno liczą wszyscy miłośnicy piłki nożnej z hutniczego grodu, a także sympatycy tego klubu z całego północnego Podkarpacia.

[reklama]


Polecamy