menu

3 liga. Pechowy remis Stali Stalowa Wola z Wieczystą Kraków

1 kwietnia 2023, 19:48 | Kamil Górniak

Stal Stalowa Wola zremisowała na własnym boisku z Wieczystą Kraków 1:1. Zielono-czarni gola, który dał remis ekipie z Krakowa stracili w piątej minucie doliczonego czasu gry.


fot. Marcin Radzimowski

Początek spotkania należał do gospodarzy. To zielono-czarni mieli inicjatywę i stwarzali sobie okazje bramkowe. W 11. minucie przed szansa na pierwsze trafienie stanął Kacper Wydra, lecz jego uderzenie z kąta świetnie obronił Antoni Mikułko. Wieczysta właściwie tylko raz zagroziła bramce Stali. W 21. minucie na prawej stronie Manuel Torres ograł Bartłomieja Olszewskiego i podał wzdłuż bramki, lecz żaden z jego partnerów nie zdołał sięgnąć futbolówki i skierować ją do siatki.

W 36. minucie Wydra po raz kolejny stanął przed szansą na gola, lecz przegrał pojedynek sam na sam z golkiperem gości. Napastnik Stalówki wywalczył rzut rożny po którym zielono-czarni objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu najwyżej w polu karnym wyskoczył Bartosz Pikuła i wpakował piłkę do siatki Wieczystej.

Po zmianie stron Wieczysta zaatakowała. Goście utrzymywali się przy piłce i co chwilę stwarzali zagrożenie pod bramką Stali. Zielono-czarni nieco się cofnęli i pozwolili gościom na przejecie kontroli nad meczem. Swoich szans szukali Patrik Misak czy Radosław Majewski, lecz brakowało im precyzji. W 65. Minucie Stal mogła podwyższyć prowadzenie i być może nawet zamknąć mecz. Bardzo ładnie w pole karne dośrodkował Jakub Kowalski, a piłkę przejął Mariusz Szuszkiewicz, który po dryblingu uderzył z 9 metrów. Napastnik Stali nie zdołał jednak skierować piłki w światło bramki.

Z minuty na minutę Wieczysta zyskiwała coraz większą przewagę. Stal cofnęła się w obręb własnego pola karnego i musiała się liczyć, że goście będą stwarzać coraz groźniejsze okazje. Sporo pracy w bramce miał Mikołaj Smyłek, który musiał dwoić się i troić między słupkami. Pierwsze ostrzeżenie dostała Stal w 82. minucie, kiedy to Paweł Koncewicz-Żyłka uderzył bardzo dobrze z główki, lecz golkiper zielono-czarnych spisał się jeszcze lepiej broniąc uderzenie obrońcy gości.

Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry tuż sprzed linii bramkowej piłkę wybił Jakub Banach. W doliczonym czasie gry, właściwie na sekundy przed końcowym gwizdkiem Wieczysta zdołała wyrównać. Najpierw zrobiło się zamieszanie w polu karnym Stalówki, piłka wyszła w pole gry. Na 25. metrze od bramki przejął ją Maksymilian Hebel i huknął bardzo mocno. Futbolówka odbiła się jeszcze od jednego z zawodników Stali i zaskoczyła Smyłka wpadając do bramki. Po chwili arbiter zakończył to świetne widowisko, w którym główni faworyci do awansu podzielili się punktami.

Stal Stalowa Wola - Wieczysta Kraków 1:1 (1:0)


Bramki: 1:0 Pikuła 37, 1:1 Hebel 90+5

Stal: Smyłek - Kowalski, Rogala, Pikuła (72 Kucharczyk), Banach, Olszewski (72 Ziarko), Imiela (77 Duda), Soszyński, Kołbon, Wydra (77 Wojtak), Szuszkiewicz (77 Iwao). Trener Ireneusz Pietrzykowski.

Wieczysta: Mikułko - Kołodziej, Klimczak, Pałaszewski (46 Favorov ż), Danielak, Koncewicz-Żyłka, Torres, Majewski, Asmelash, Misak (59 Jankowski), Pietras (82 Hebel). Trener: Wojciech Łobodziński.

Sędziował Szczech (Warszawa). Widzów 3440.