menu

Wólczanka Wólka Pełkińska już z nowym trenerem mierzy tylko w trzy punkty. Taki sam cel mają Stal Rzeszów i Sokół Sieniawa

29 sierpnia 2018, 10:00 | Miłosz Bieniaszewski

W ostatnich dniach sporo działo się w Wólczance Wólka Pełkińska. Z drużyną rozstał się trener Grzegorz Sitek, a więc szybko trzeba było znaleźć jego następcę. Działacze postawili na dobrze sobie znanego Marka Rybkiewicza, który w przeszłości pracował już w tym klubie.

Piłkarze Wólczanki chcą wreszcie sięgnąć po komplet punktów
Piłkarze Wólczanki chcą wreszcie sięgnąć po komplet punktów
fot. Grzegorz Kostka

- Dzięki temu mam pewnie trochę ułatwione zadanie. Jak sobie sprawdziłem skład Wólczanki z meczu z Wisłą Sandomierz, to wyszło mi, że z ośmioma piłkarzami w przeszłości już pracowałem - mówi nam nowy-stary trener Wólczanki.

Na ponowny debiut długo czekać nie musi, bo już dzisiaj jego piłkarzy czeka bardzo ważne starcie z Wiślanami Jaśkowice, którzy są w identycznej sytuacji i też mają na swoim koncie jeden punkt.

- Należy się więc spodziewać, że rywal również będzie bardzo zdeterminowany. Na pewno nie zlekceważymy Wiślan i trzeba podejść do tego meczu z pokorą. Interesują nas jednak tylko trzy punkty - zapewnia Marek Rybkiewicz, który z miejsca zabrał się za rozpracowanie rywala.

- Nocka z poniedziałku na wtorek była zarwana, ale dzięki temu mam większą wiedzę na temat tego zespołu - słyszymy. napisał:

Zdecydowanie spokojniej jest w Sieniawie, ale i tam czują spory niedosyt.

- W Puławach zagraliśmy dobre spotkanie, ale punktów nie przywieźliśmy. Na razie albo wygrywamy, albo przegrywamy, a wynika to z tego, że nie kalkulujemy. W każdym meczu staramy się grać o wygraną - mówi Szymon Szydełko, trener Sokoła. Jego piłkarzy czeka pojedynek z Czarnymi Połaniec, a więc także beniaminkiem. - Na pewno ten rywal również przyjedzie po punkty, a więc od początku musimy być skoncentrowani. Spodziewam się bardzo trudnego spotkania, bo Czarni dysponują ciekawym składem - mówi Szymon Szydełko.

W trochę innej sytuacji jest Stal Rzeszów. Po pierwsze dotychczas tylko wygrywała, a po drugie w weekend nie rozgrywała meczu ligowego, bo spotkanie z Avią Świdnik zostało przełożone. Nie oznacza to jednak, że rzeszowianie mieli w tym czasie labę.

- Zagraliśmy sparing ze Stalą Mielec, a także grę wewnętrzną. Dawka była więc spora i nie wypadliśmy z rytmu meczowego - stwierdził Janusz Niedźwiedź, trener Stali, który przed spotkaniem z Sołą Oświęcim ma do dyspozycji pełną kadrę. napisał:

Najbliższy rywal biało-niebieskich już dwa razy w tym sezonie zaskoczył, a więc nie ma co liczyć na łatwe trzy punkty.

- W tamtym sezonie nie widziałem drugiej tak ambitnej, i tak walczącej drużyny. Tego na pewno im więc nie zabraknie. My postaramy się ich ograć piłkarsko - powiedział trener stalowców, który weekend wykorzystał na to, aby oglądnąć mecz Spartakus Daleszyce - Motor Lublin. - Chciałem zobaczyć w akcji kolejnego rywala, a także boisko na jakim przyjdzie nam zagrać - kończy.

Z radości… złamał rękę. Eusebio Di Francesco przeszedł operację po ciosie w ławkę rezerwowych
[xlink]717548b4-0a50-d900-96d0-3a3831eca5cd,860f8ab4-f6c9-e598-8799-68e2d8fb89d2[/xlink]


Polecamy