Stal Rzeszów zagra w Ostrowcu Świętokrzyskim przy światłach. Sokół Sieniawa kontra Wólczanka Wólka Pełkińska
Przed nami już 14. kolejka 3 ligi. Bardzo ciekawie zapowiada się starcie Sokoła Sieniawa z Wólczanką Wólka Pełkińska. Stal Rzeszów jedzie natomiast do Ostrowca Świętokrzyskiego na mecz z KSZO.
fot. Krzysztof Kapica
Stal Rzeszów ostatnie dwa mecze zremisowała, ale utrzymuje się na pierwszym miejscu w tabeli 3 ligi. Drużyna Janusza Niedźwiedzia dzieliła się punktami ze Stalą Kraśnik i z Motorem Lublin. Teraz czekają ją również trudne zadanie, bo wyjazd do Ostrowca Świętokrzyskiego.
KSZO to może już nie jest ta drużyna, która w poprzednich sezonach bardzo mocno trzymała się ścisłej czołówki, ale to wciąż zespół groźny dla każdego i po prostu nieobliczalny.
- To dobre słowo opisujące KSZO. Za przykład niech służy choćby ich mecz z Hutnikiem Kraków, który mogli wygrać kilkoma bramkami, a przegrali 0:1, bo golu straconym w doliczonym czasie - mówi nam trener Stali Rzeszów, który nie będzie miał do dyspozycji Dariusza Jareckiego i Roberta Trznadla.
Obaj są bocznymi obrońcami, a więc to bardzo ważne pozycje w taktyce Janusza Niedźwiedzia.
Opiekun biało-niebieskich stara się wciąż szukać nowych rozwiązań i ostatnio choćby Dominik Chromiński występował na prawym skrzydle, a nie w środku pola.
- Czuję się na tej pozycji całkiem nieźle - powiedział nam sam zainteresowany, który dotychczas tylko raz miał okazję zagrać na stadionie KSZO.
- Grałem tam w Pucharze Polski z Wartą Poznań. Mecz trwał 120 minut plus rzuty karne. Przegraliśmy wtedy, więc chciałbym się tam odkuć. Fajnie, że zagramy o 19.29, czyli przy światłach. Będą pewnie jeszcze większe emocje. Szkoda, że tylko raz w sezonie jest szansa zagrać w takich warunkach - mówi Dominik Chromiński. napisał:W niedzielę natomiast dojdzie do derbów, w których Sokół Sieniawa podejmie Wólczankę Wólka Pełkińska.
Te drużyny już raz w tym sezonie mierzyły się ze sobą w Regionalnym Pucharze Polski. W półfinale okręgu Jarosław lepsza okazała się drużyna Szymona Szydełko i wygrała 1:0.
Czy to więc oznacza, że właśnie Sokołowi należy dawać więcej szans i tym razem? To już tak pewne nie jest.
Z jednej strony beniaminek jest wybitnie drużyną swojego boiska, na którym wywalczył wszystkie 16 punktów. Z drugiej jednak strony derby zawsze rządzą się swoimi prawami.
Na dodatek Wólczanka, która też uskładała 16 oczek, przyjedzie do Sieniawy opromieniona rozbiciem Hutnika Kraków w poprzedniej kolejce.
Szykuje się więc ciekawe widowisko, w którym powinno paść sporo bramek, bo obie drużyny starają się grać futbol "na tak".
ZOBACZ TAKŻE - Maksymilian Banaszewski z PGE Stali Mielec: Nie możemy popadać w hurraoptymizm [WIDEO]
[xlink]d391f7a7-58cd-e524-c2b2-81c18588ac8a,9d157171-84f4-920a-b48c-da6714cc0ad5[/xlink]