menu

Stal Rzeszów jedzie do Wólki Pełkińskiej. Resovia nie lekceważy Spartakusa Daleszyce

8 września 2017, 07:15 | Tomasz Ryzner

Hitem 7. kolejki w 3. lidze piłki nożnej będzie starcie Wólczanki ze Stalą. Rzeszowianie mają za sobą dwa zwycięstwa z kolei, ale beniaminek z Wólki Pełkińskiej wygrał u siebie wszystkie trzy mecze i zajmuje pozycję wicelidera tabeli.

Stal zdobyła 6 punktów w dwóch ostatnich meczach.Czeka ją teraz pojedynek z rywalem, który u siebie jest bardzo skuteczny
Stal zdobyła 6 punktów w dwóch ostatnich meczach.Czeka ją teraz pojedynek z rywalem, który u siebie jest bardzo skuteczny
fot. Krzysztof Kapica

- Mamy za sobą porażkę z Wisłą Sandomierz, innym beniaminkiem, i wierzę, że drużyna wyciągnęła właściwe wnioski z tej lekcji - mówi Bohdan Bławacki, trener Stali (5. lokata). - Wólczanka ma dobry start, wyciska maksimum z każdego meczu. Wiem, że kilku piłkarzy jest tam kontuzjowanych, ale i tak uważam, że przed nami trudny mecz. To ciężki teren. Pojedziemy jednak po trzy punkty, bo chcemy jak najszybciej doskoczyć do czołówki tabeli.

Wspominane kontuzje dotyczą czterech graczy Wólczanki (Jurczak, Mianowany, Więcek, Kucharski), ale trener Grzegorz Sitek nie asekuruje się przed grą.

- Wystawimy osiemnastkę meczową i kilku piłkarzy dostanie okazje do wykazania się. Stal ma mniej punktów od nas, ale na papierze jest faworytem. To nadal główny pretendent do awansu. Oczywiście chcemy ją zaskoczyć i mamy na to pewien plan. Jeśli go wykonamy, jeśli zagramy dobry mecz, to go po prostu wygramy - podsumował coach beniaminka.

Resovia, lider tabeli, podejmie na swoim boisku Spartakusa Daleszyce, który w 6. kolejce posmakował pierwszego zwycięstwa (2-0 z Podlasiem).

- Przyjedzie do nas drużyna, która jest nisko notowana, ale wcale nie spodziewam się spacerku. Idzie nam, strzelamy bramki, punkty się zgadzają, ale nie ma mowy o lekceważeniu przeciwnika. Miejsce w tabeli nie ma tu znaczenia. Spartakus wygrał mecz, co go na pewno podbudowało, więc trzeba się szykować na twardą walkę - stwierdza Szymon Grabowski, trener “pasiaków”. napisał:

Tydzień temu w meczu ze Stalą Rzeszów Karpaty strzeliły swego pierwszego gola w sezonie, a w środę w meczu Pucharu Polski zdobyli cztery bramki w Brzozowie. Teraz krośnianie zagrają na swoim boisku, podejmą Unię Tarnów i za siódmym razem spróbują zaksięgować wreszcie pierwszy komplet punktów.

W weekend wolne mają piłkarze JKS-u Jarosław. Ich wyjazdowy mecz z lubelskim Motorem został przełożony na 13 września (środa).

#TOPsportowy24 - hity Internetu minionego tygodnia


Polecamy