Piłkarze Stali Rzeszów protestują
Dziś piłkarze trzecioligowej Stali Rzeszów mieli rozpocząć przygotowania do nowego sezonu, lecz zawodnicy postanowili nie wychodzić na trening. Piłkarze wciąż nie otrzymali zaległych pensji, które sięgają do kwietnia. Odwołany został też sobotni sparing z drugoligową Siarką Tarnobrzeg.
fot. Marcin Trzyna
Finanse trzecioligowej Stali Rzeszów od pewnego czasu mocno kuleją. Pod koniec minionego sezonu zawodnicy nie wytrzymali i w końcu opowiedzieli o tym, że na swoje pensje muszą czekać miesiącami. "Biało-niebiescy" mimo poważnych problemów finansowych potrafili wygrać 3. ligę lubelsko-podkarpacką i powalczyć w barażu z Olimpią Zambrów.
Piłkarze rzeszowskiej drużyny mieli w piątek wrócić do treningów, jednak tak się nie stało. Treningi zostały zawieszone jak na razie do wtorku. Z tego powodu nie odbędzie się zaplanowany na sobotę sparing z drugoligową Siarką Tarnobrzeg. - Sparingu z Siarką nie będzie, do treningów wrócimy jak wszystko wróci do normy - mówi jeden z zawodników Stali.
Nie jest również pewne, czy odbędzie się zaplanowany na środę pojedynek ze Stalą Stalowa Wola. Ponadto zawodnicy Stali powoli rozglądają się za nowymi klubami. Bramkarz "biało-niebieskich", Kamil Beszczyński trenuje z Siarką Tarnobrzeg, w której występował w przeszłości. Nie jest również znana przyszłość Konrada Husa, który najprawdopodobniej postawi na karierę naukową, być może rozpocznie doktorat za granicą.
