KSZO 1929 Ostrowiec wygrał ze Stalą Rzeszów
KSZO 1929 Ostrowiec wygrał ze Stalą Rzeszów
KSZO 1929 Ostrowiec - Stal Rzeszów 2:1 (1:1)
1:0 Tomasz Persona 37, 1:1 Wojciech Reiman 45, 2:1 Michał Janik 56.
KSZO: Zacharski 8- Mężyk 7, Sołtykiewicz 7, Kudryavtsev 7, Janik 8 – Łokieć 5 (66.Sarwicki 2), Mąka 7 (71. Jakubowski, nie klas.), Czajkowski 7, Puton 5 (66. Kapsa 2), Persona 8 (86. Gil, nie klas.) – Grunt 7.
Stal: Skuza – Kursa, Kordas, Szymański (77.Buszta), Hodiychuk – Skiba (64.Marczak), Reiman, Szeliga, Brocki (77.Ceglarz), Koczon (88.Maślany) – Prędota.
[przycisk_galeria]
Ostrowieccy kibice obejrzeli w sobotę jedno z najlepszych w tym sezonie spotkań i to za sprawą obydwu drużyn. Dobra gra Stali nie była zaskoczeniem, bo to zespół pretendujący do awansu do II ligi, ale i gospodarze dostosowali się do poziomu meczu i zagrali całkiem przyzwoicie. W przerwie meczu odbyła się uroczystość pożegnania Klaudiusza Łatkowskiego, który zakończył karierę piłkarską. Podziękowania za długoletnia grę w ostrowieckim klubie złożyli szefowie KSZO oraz prezydent Ostrowca, Jarosław Górczyński.
Początek meczu był wyrównany, obydwie drużyny atakowały bardzo ostrożnie, więcej uwagi przywiązując do obrony. Nic więc dziwnego że przez pół godziny żadna z drużyn nie wypracowała klarownej sytuacji, a strzały z dystansu gości były niecelne, lub padały łupem Konrada Zacharskiego. W 37 minucie po składnym kontrataku Kamil Łokieć dośrodkował przez pole karne, a dobiegającego do piłki Tomasza Personę sfaulował Kordas. Sędzia podyktował rzut wolny, który wykona sam poszkodowany - strzelił prosto w mur, ale dokładnie "poprawił" i piłka w zadziwiający sposób przeszła przez gąszcz nóg rzeszowskich obrońców i wpadła do siatki. Chwile później sędzia przerwał mecz bo rzeszowscy kibice wrzucili kilkanaście rac na murawę. W doliczonym czasie gry, po dośrodkowaniu z kilku metrów wyrównał Reiman.
Po zmianie stron lepiej prezentowali się goście, ale to KSZO strzelił kolejnego gola. W 56 minucie Jakub Kapsa zagrał Michała Janika, który popisał się kapitalnym strzałem z kilkudziesięciu metrów. Piłka trafia wprost w okienko rzeszowskiej bramki. Stal ambitnie grała do końca i uzyskała wyraźną przewagę, ale ostrowiecka defensywa grała poprawnie. W 80 minucie znowu była kilkuminutowa przerwa w grze, bo tym razem race odpalili kibice KSZO. Ostatnie minuty goście grali w osłabieniu bo czerwona kartkę otrzymał Kordas. Mimo to rzeszowski zespół stworzył w końcówce kilka groźnych sytuacji , ale na szczęście goście strzelali niecelnie, albo dobrze interweniował Zacharski.