Greń wraca do (wyborczej) akcji, a Stal Rzeszów poświadcza za Wojciechowskiego
- Kazimierz Greń znalazł się w sztabie wyborczym Józefa Wojciechowskiego - poinformował portal weszło.com. Szef firmy JW. Construction wystartuje w wyborach na nowego prezesa PZPN-u.
fot. Bartłomiej Ryzy/Polska Press
Greń po ubiegłorocznej „aferze biletowej” został ukarany przez PZPN 4-letnią dyskwalifikacją. Były prezes Podkarpackiego ZPN-u ostatnio nie pokazywał się na stadionach, ale kampanie wyborcze w PZPN-ie to jego żywioł. Miał niebagatelny udział w uzyskaniu prezesowskiego fotela przez Grzegorza Latę oraz przez Zbigniewa Bońka.
W obu przypadkach szybko jednak rozczarował się do swoich faworytów i stracił do nich sympatię. Teraz zapałał ją do potentata w branży deweloperskiej, który kilka lat temu kierował i wpompował grube miliony w Polonię Warszawa. Teraz postanowił zawalczyć o prezesowski fotel ze Zbigniewem Bońkiem.
Wojciechowski miał obowiązek uzyskać rekomendację 15 klubów z ekstraklasy i I ligi. Udało mu się to krótko przed wymaganym terminem (dokumenty złożył w środę przed północą). Szefa JW Construction poparły: Ruch Chorzów, Piast Gliwice, Górnik Łęczna, Wisła Płock, Śląsk Wrocław, Korona Kielce, Wisła Kraków, Podbeskidzie Bielsko-Biała, Znicz Pruszków, Wisła Puławy, Drutex Bytovia, Stal Mielec, Sandecja Nowy Sącz, Zagłębie Sosnowiec.
Były prezes przedstawił także zaświadczenie, iż jest działaczem… Stali Rzeszów. O komentarz do tego faktu poprosiliśmy Jacka Szczepaniaka, prezesa sekcji piłki nożnej w rzeszowskim klubie.
– Zgadza się, wystawiliśmy takie zaświadczenie. Cały czas szukamy potencjalnych sponsorów i rozmawiamy z ludźmi z całej Polski. Z panem Wojciechowskim nawiązaliśmy kontakt w marcu, gdy pojawił się informacja, że ma zamiar pomóc Wiśle Kraków. Spotkaliśmy się potem w czerwcu, doszliśmy do porozumienia i wpisaliśmy pana Wojciechowskiego na listę członków-sponsorów. Oczywiście wszystko jest w na wstępnym etapie. Aby uzyskać konkretną pomoc, musimy wypełnić pewne warunki sportowe. Tak czy owak nie widzę tu żadnej sensacji. Co mamy do stracenia, podpisując umowę z jednym z najbogatszych Polaków – dodał Szczepaniak.
Wybory na nowego szefa PZPN-u odbędą się 28 października.