menu

3. liga lubelsko-podkarpacka: Stal Rzeszów pokonała Izolatora Boguchwała 1:0

20 września 2014, 20:23 | Marcin Trzyna

Stal Rzeszów wygrała na własnym stadionie z Izolatorem Boguchwała 1:0. Jedyna bramka w meczu padła w 47. minucie spotkania po samobójczym trafieniu Szymona Kardysia.

Stal Rzeszów wygrała z Izolatorem Boguchwała
Stal Rzeszów wygrała z Izolatorem Boguchwała
fot. www.stalrzeszow.pl

Stal Rzeszów po 8 kolejkach z dorobkiem 19 punktów zajmowała pozycję lidera 3. ligi lubelsko-podkarpackiej. Rzeszowianie zaliczyli w obecnym sezonie zaledwie jedną porażkę – w 1. kolejce z Sokołem Sieniawa (1:2). Natomiast Izolator Boguchwała w 8 kolejkach zdobył zaledwie 8 punktów. Podopieczni Grzegorza Opalińskiego, notabene byłego trenera Stali, bardzo słabo radzą sobie na własnym stadionie, natomiast lepiej grają w meczach wyjazdowych. Tym razem jednak wyjazdowe spotkanie zakończyło się skromną porażką.

Piłkarzom już podczas rozgrzewki towarzyszyły mocne opady deszczu, które jeszcze bardziej nasiliły się po kwadransie gry. Izolator już w 3. minucie wyszedł z groźną kontrą, która mogła zakończyć się rzutem karnym. Piłkę ręką w polu karnym dotknął jeden z zawodników Stali, jednak arbiter Marek Pająk z Mielca nie dopatrzył się tego zagrania. W 9. minucie znów było groźnie pod bramką Stali Rzeszów. Po rzucie rożnym dla "Izolacji" z główki próbował Skiba, jednak jego strzał został zablokowany, następnie piłka po silnym strzale Michała Beresia przeleciała obok bramki Miłosza Lewandowskiego.

Po kwadransie gry nieco przebudziła się rzeszowska Stal. Skrzydłem ruszył Peter Suswam, który bardzo ładnie wycofał futbolówkę w pole karne, gdzie stał niepilnowany Michał Lisańczuk. Strzał pomocnika Stali okazał się jednak zbyt mocny i piłka przeleciała nad bramkę Izolatora. W 25. minucie znów było groźnie pod bramką Izolatora. Konrad Karwacki pokusił się o strzał z dystansu, jednak golkiper Izolatora popisał się ładną robinsonadą i wybił piłkę na rzut rożny. 10 minut później piłka ugrzęzła w bramce Izolatora, aczkolwiek arbiter słusznie nie uznał tego trafienia. Strzał z dystansu oddał jeden z zawodników Stali, piłka jednak odbiła się jeszcze od Sebastiana Brockiego, który stał na pozycji spalonej i dopiero wtedy wpadła do bramki Pawła Pawlusa.

Chwilę później kolejną akcję przeprowadzili "biało-niebiescy". Piotr Prędota wbiegał w pole karne, praktycznie znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem Izolatora, jednak w ostatniej chwili piłkę spod nóg rzeszowskiego napastnikowi wybił Adrian Burak.

Tuż po zmianie stron Stal Rzeszów dopięła swego i strzeliła bramkę na 1:0. Gol padł w nieco dziwnych okolicznościach, ponieważ po strzale Piotra Murawskiego, piłka odbiła się od bramkarza i wpadła w defensora Izolatora. Ten - zaskoczony całą sytuacją - nie zdążył zareagować i piłka odbiła się od jego nóg, i wpadła do siatki. Dosłownie trzy minuty później Stal mogła podwyższyć swoje prowadzenie, jednak świetną sytuację zmarnował były zawodnik Izolatora, Sebastian Brocki. Piłkarz Stali w sytuacji sam na sam z bramkarzem chciał lobować Pawlusa, jednak ta sztuka nie udała mu się. Pawlus odbił piłkę przed siebie, a dobijający Piotr Prędota trafił jedynie w poprzeczkę.

Z biegiem kolejnych minut boiskowe zdarzenia nieco uspokoiły się. Izolator Boguchwała próbował kontratakować. W 70. minucie Bartosz Karwat stanął przed niezłą okazją do strzelenia bramki, jednak świetną interwencją popisał się bramkarz Stali, Miłosz Lewandowski.

Stal zdołała utrzymać jednobramkowe prowadzenie do końca spotkania, dzięki czemu wygrała kolejne ligowe spotkanie. Podopieczni Andrzeja Szymańskiego z dorobkiem 22 punktów znajdują się na czele tabeli 3. ligi lubelsko-podkarpackiej. Rzeszowska drużyna w najbliższą środę rozegra spotkanie 1/16 Pucharu Polski ze Zniczem Pruszków. Natomiast w następnej kolejce ligowej Stalowcy rywalizować będą w wyjazdowym spotkaniu z Motorem Lublin.

Stal Rzeszów - Izolator Boguchwała 1:0
47' Szymon Kardyś (samobój)

Obserwuj autora na Twitterze


Polecamy