Tylko wygrana na Śląsku przedłuży Stali Mielec szanse PGE Stali na awans do ekstraklasy
Przed PGE Stalą Mielec kolejne spotkanie z gatunku tych „o wszystko”. Tylko zwycięstwo w piątek w Katowicach przedłuży szanse naszego zespołu na awans do ekstraklasy.
fot. Archiwum
Matematyka wciąż jest po stronie mielczan. Do końca rozgrywek Fortuna 1 Ligi pozostały jeszcze trzy kolejki, a strata do miejsca premiującego awansem wynosi siedem punktów. To miejsce zajmuje Łódzki Klub Sportowy, któremu promocję dadzą trzy punkty zdobyte w tych trzech meczach. Mogą sobie więc pozwolić na dwie porażki, przy jednym zwycięstwie. Powiedzieć, że ich sytuacja jest komfortowa, to jak nic nie powiedzieć.
W Mielcu jednak nie tracą nadziei, choć liczydła poszły w ruch. Wyszło, że ŁKS do końca sezonu nie może już wygrać, może zdobyć jedynie dwa punkty, z kolei Stal musi już wygrywać wszystko do końca.
Gdyby obie drużyny skończyły sezon z taką samą liczbą punktów, to wyżej byliby mielczanie, ponieważ mają lepszy bilans bezpośrednich spotkań - w Łodzi wygrali 2:0, zaś u siebie przegrali 0:1.
Spójrzmy jeszcze w terminarz, bo ten nie wydaje się być sprzymierzeńcem drużyny z Podkarpacia. Pierwsze z trzech ostatnich spotkań zagra w Katowicach z GKS-em, który walczy o utrzymanie i jest tuż nad kreską.
Z kolei w ostatniej kolejce, również na wyjeździe, zagrają ze Stomilem Olsztyn, czyli z kolejnym zespołem walczącym o ligowy byt. Tylko w przedostatniej kolejce zagrają u siebie z zespołem, który teoretycznie gra już o nic, czyli z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza.
Z kolei ŁKS do końca sezonu będzie już grać z drużynami, którym ani nie grozi awans, ani walka o utrzymanie. Na wyjeździe zagrają z GKS-em 1962 Jastrzębie, Chojniczanką Chojnice i Odrą Opole.
Wszystkie obliczenia wezmą jednak w łeb, jeśli PGE Stal nie wygra w piątek w stolicy województwa śląskiego.
- Dopóki będzie nawet jeden procent szansy, to będziemy zasuwać, żeby zrealizować nasz cel - powtarza trener Artur Skowronek.
Początek meczu w Katowicach w piątek o godzinie 20:45, bezpośrednią transmisję będzie można obejrzeć w Polsacie Sport.
ZOBACZ TAKŻE - Szymon Szydełko, trener Sokoła Sieniawa: Piłka nożna nauczyła mnie pokory
[xlink]d0e88bb8-1452-c21d-0ea8-427a56d24232,632aa16d-51be-c24f-46e7-bb95af66b9ec[/xlink]