menu

Fortuna 1 Liga. Stal Mielec zatrzymana w Jastrzębiu przez GKS. Zmienia status na "to skomplikowane"

12 kwietnia 2019, 22:23 | red, Jacek Sroka

Fortuna 1 Liga. Bez prezentu na 80-te urodziny. Stal Mielec w meczu otwierającym 28. kolejkę Fortuna 1 Ligi uległa GKS 1962 Jastrzębiu, przegrywając na jego terenie 0:1 (0:0). O wyniku przesądził Kamil Adamek. W przypadku zwycięstwa ŁKS Łódź nad GKS Tychy strata podopiecznych Artura Skowronka do miejsca premiowanego awansem wyniesie aż siedem punktów.

GKS 1962 Jastrzębie - Stal Mielec 1:0
fot. Piotr Chrobok
GKS 1962 Jastrzębie - Stal Mielec 1:0
fot. Piotr Chrobok
GKS 1962 Jastrzębie - Stal Mielec 1:0
fot. Piotr Chrobok
GKS 1962 Jastrzębie - Stal Mielec 1:0
fot. Piotr Chrobok
GKS 1962 Jastrzębie - Stal Mielec 1:0
fot. Piotr Chrobok
1 / 5

[przycisk_galeria]

Otwierający 28. kolejkę Fortuna 1. Ligi mecz w Jastrzębiu-Zdroju zakończył się niespodzianką. Beniaminek pokonał jednego z pretendentów do awansu. Gola na wagę zwycięstwa strzelił Kamil Adamek, dla którego było to szóste trafienie w tym sezonie.

O meczu Jastrzębia ze Stalą było głośno ze względu na rodzinny pojedynek. Nie często zdarza się, by w jednym spotkaniu rywalizowali ze sobą dwaj bracia, a już boiskowe zmagania bliźniaków są prawdziwym rarytasem. Do takiego boju na Stadionie Miejskim ostatecznie nie doszło, bo pomocnik gospodarzy Maciej Spychała nie pojawił się na murawie i oglądaliśmy na niej tylko jego starszego o 15 minut brata Mateusza Spychałę.

21-letni Spychałowie piłkarskiego abecadła uczyli się w Lechu Poznań, ale na razie żadnemu nie udało się zadebiutować w Ekstraklasie. Na razie bliższy tego wydaje się Maciek, którego zimą kupiła Wisła Płock i wypożyczy-ła do końca sezonu do Jastrzębia. Mateuszowi pozostaje na razie czekać na awans Stali, choć piątkowa porażka z GKS na pewno mielczan od tego celu oddaliła.

Goście przyjechali na Śląsk opromienieni ostatnim zwycięstwem nad liderem z Częstochowy, ale na boisku ustępowali pola gospodarzom. Jastrzębianie sprawiali lepsze wrażenie i już do przerwy mogli objąć prowadzenie. Na bramkę Seweryna Kieł-pina strzelali Patryk Skórnicki, Kamil Jadach i Bartosz Jaroszek. Ten ostatni nie trafił z 3 m.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie i to GKS nadal był groźniejszym zespołem. Na początku II połowy dosłownie o centymetry pomylił się Jaroszek, a później Dominik Kulawiak nie potrafił wykorzystać świetnego dośrodkowania Farida Alego. W 66 minucie gospodarze w końcu dopięli jednak swego. Jadach wbiegł w pole karne i wycofał piłkę do Kamila Adamka, a ten z 6 m trafił do bramki. Zaraz po wejściu na murawę szansę na podwyższenie wyniku miał Jakub Wróbel, ale przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem.

Po stronie Stali próbował strzelać Krystian Getinger posyłając piłkę tuż nad poprzeczką, a w doliczonym czasie gry wyrównać mógł Rafał Grodzicki, lecz strzelił obok słupka.

Piłkarz meczu: Kamil Adamek
Atrakcyjność meczu: 4,5/10

1. LIGA w GOL24


Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy


wideo: Press Focus/x-news


Polecamy