Fortuna 1 liga. PGE Stal Mielec dużo lepiej punktuje u siebie. To dobry znak przed meczem z Zagłębiem Sosnowiec
Piłkarze z Mielca powinni odetchnąć. Po dwóch wyjazdowych porażkach z rzędu znów zagrają przed własną publicznością. Przy Solskiego 1 idzie im bowiem najlepiej.
fot. Kuba Zegarliński
Gdyby pod uwagę brać tylko mecze u siebie, w całej Fortuna 1 lidze nie ma lepszej drużyny niż PGE Stal. U siebie przegrała tylko raz - 18 września z GKS- em Tychy. Było 1:2 dla przyjezdnych, ale końcowy wynik miał niewiele wspólnego z obrazem gry.
Gospodarze, prowadzeni jeszcze przez Artura Skowronka, mieli więcej sytuacji, ostemplowali słupek i zmarnowali dwie wyborne okazje. Tyszanie za to byli do bólu skuteczni.
- Nie uważam, żebyśmy zasłużyli na porażkę. Mieliśmy przewagę - mówił wówczas trener Skowronek i trzeba było przyznać mu rację.
Poza tą porażką był jeszcze równie pechowy remis z Wigrami. Poza tym są już same zwycięstwa - dokładnie sześć. Imponujący jest również bilans bramkowy. Szesnaście bramek strzelonych przy tylko sześciu straconych. Połowę tego bilansu udało się wykręcić już za kadencji trenera Dariusza Marca. Najpierw było 3:1 z GKS-em 1962 Jastrzębie, a tydzień później imponujące 5:1 z Sandecją Nowy Sącz.
- Z wysokości trybun oglądałem mecz z Sandecją. Stal zaprezentowała się imponująco - nie ukrywa Jakub Popielarz, były piłkarz Stali Mielec i Lechii Gdańsk. - Ten stadion niesie do przodu. Kibice cały czas żyją, dopingują. Przyjezdni nie mają tutaj łatwo - dodaje.
- Oczywiście, że gra u siebie to dodatkowy atut. Prawdą jest również, że jednak nie każdy zespół potrafi to wykorzystać. W tym sezonie mieliśmy już przykład Puszczy, która na wyjeździe punktowała aż miło, a u siebie długo nie mogła wygrać napisał:
- analizuje Popielarz.
Trudno jednak wytłumaczyć, co dzieje się z mielczanami, gdy muszą udać się w delegacje. Za trenera Marca przegrali wszystkie trzy mecze wyjazdowe. Bilans bramkowy? Smutne 0-4.
Na szczęście najbliższy mecz mielczanie grają u siebie. W niedzielę o godzinie 17 podejmą przy Solskiego 1 Zagłębie Sosnowiec. Spadkowicz z ekstraklasy zajmuje obecnie 11.miejsce w tabeli, tracąc sześć punktów do Stali, która zajmuje 5.miejsce.
[polecane]19350955[/polecane]
Zagłębie to, patrząc na historię, bardzo niewygodny rywal. W ostatnich latach udało się z nimi wygrać tylko raz - jesienią 2016 roku, w jednym z pierwszych meczów trenera Zbigniewa Smółki. Później były jeszcze dwa remisy i porażka.
Zagłębie spadło z ekstraklasy, ale w swoim składzie i tak ma kilku bardzo znanych zawodników. Jednym z nich jest Patryk Małecki, do niedawna gwiazda Wisły Kraków. Również były reprezentant Polski.
Początek tego spotkania w niedzielę o godzinie 17.