menu

Sromotna klęska Miedzi na koniec sezonu

13 czerwca 2011, 13:07 | Marcin Romanowski / Gazeta Wrocławska

Legnicka Miedź przegrała w ostatnim w tym sezonie meczu grupy zachodniej II ligi z Elaną Toruń 2:4. To był pożegnalny mecz trenera Janusza Kudyby, który miał zwycięsko rozstać się z klubem z Orła Białego. W rzeczywistości mogło się zakończyć nawet wynikiem 0:4.

Janusz Kudyba pożegnał się z Miedzią wysoką porażką z Elaną
Janusz Kudyba pożegnał się z Miedzią wysoką porażką z Elaną
fot. Piotr Krzyżanowski / Polskapresse

Od wczoraj w Legnicy głośno się mówi, że ten rezultat to wynik buntu piłkarzy Miedzianki, którzy nie zgadzają się ponoć z renegocjacją kontraktów. Dziś żaden z zawodników Miedzi nie jest też pewny swojej przyszłości w drugoligowcu. Wygląda więc na to, że brak tegorocznego awansu może się przełożyć na wielką piłkarską grandę.

Już po pierwszych 14 minutach spotkania w Toruniu Elana prowadziła 3:0. Nawet piłkarski laik wiedział, że coś jest nie tak z Miedzianką. W 4. minucie gospodarze atakowali z prawej strony. Po interwencji bramkarza Laskowskiego torunianie wybijali rzut rożny. Do piłki doszedł zupełnie niekryty Mania, który strzałem głową otworzył wynik meczu. Minutę później, po uderzeniu Pawła Kowala z Miedzi, piłka odbiła się od słupka.

Legniczanie jeszcze nie zdążyli ochłonąć, a już w ciągu następnych 10 minut stracili kolejne dwa gole. W 9. minucie na 2:0 podwyższył Ihenacho, zaś w 14. minucie na 3:0 Mądrzejewski. Było jasne, że legniczanie tego meczu nie wygrają. Nawet nie zremisują.
W 18. minucie o zdobycie bramki mógł się pokusić Grzegorzewski z Miedzi. Pojedynek z bramkarzem Elany przegrał jednak sromotnie. W 21. minucie doszło do blamażu gości. Na 4:0 podwyższył Sikora.

Po zmianie stron w bramce Miedzi nastąpiła zmiana. Kontuzjowanego Laskowskiego zastąpił Syamin. Legniczanie zaczęli dominować, bo torunianie wyraźnie spoczęli na laurach. Po prostu kontrolowali mecz, wyraźnie się nie przemęczając. W 78. minucie Kajca z Miedzi zdobył bramkę kontaktową. Dwie minuty przed zakończeniem regulaminowego czasu gry Pator z Elany trafił w słupek bramki Miedzi. Wynik ustalił jednak w 91. minucie Grzegorzewski, który efektownymi nożycami zdobył ostatnią bramkę dla Miedzi w tym sezonie.


Polecamy