Upał doskwierał piłkarzom Lechii Gdańsk. Sparingu z Hapoelem Beer Szewa nie można oceniać?
Piłkarze Lechii Gdańsk mają za sobą dwa sparingi. W środę przegrali z izraelskim Hapoelem Beer Szewa aż 0:3. Zawodnikom na boisku tego dnia doskwierał potężny upał.
Sztab szkoleniowy Lechii dał szansę występu w środowym sparingu aż 21 zawodnikom. Po części z pewnością było to podyktowane upałem. Termometry w całej Polsce, w tym również w Gniewinie, pokazywały ponad 30 stopni Celsjusza w cieniu. To bardzo trudne warunki do gry, co podkreślają sami zawodnicy.
[przycisk_galeria]
- Chyba nigdy nie grałem w takim upale, a jestem już piąty sezon w Polsce. Myślę, że był to pierwszy sparing w tak wysokiej temperaturze, ale na to nie mamy wpływu. Przygotowujemy się do każdego meczu normalnie, bo swoją pracę musimy wykonać. Niezależnie od tego w jakim ustawieniu gramy, to staramy się wykonywać swoje zadania. Drużynie pasuje każdy wariant - powiedział po spotkaniu dla oficjalnej strony klubowej Lukas Haraslin.
Na trudne warunki gry uwagę zwracali również inni piłkarze gdańskiego klubu.
- Pogoda dla każdego jest taka sama, ale przy ponad 30 stopniach nie gra się przyjemnie - mówi Mateusz Sopoćko.
Lechia ma za sobą dwa mecze kontrolne. W pierwszym z nich zremisowała 1:1 z Chojniczanką. W drugim boleśnie przegrała ze wspomnianym Hapoelem. Na razie jednak trudno oceniać formę biało-zielonych przed startem nowego sezonu. Przygotowania tak naprawdę dopiero się rozpoczęły, a zespół znajduje się w ciężkim treningu. I co równie ważne - wskoczy wkrótce na... jeszcze wyższe obroty.
CZYTAJ TAKŻE: Nieudany sparing Lechii Gdańsk w Gniewinie. Hapoel Beer Szewa gładko ograł biało-zielonych. Niewykorzystany rzut karny
- Mamy materiał do analizy i wyciągniemy wnioski. Moim zdaniem wynik nie odzwierciedla naszej gry w tym meczu. Trenujemy teraz bardzo ciężko, ale jest jeszcze czas, aby dokręcić śrubę i na pewno jeszcze się zregenerujemy - podkreśla Daniel Łukasik.
Teraz przed biało-zielonymi mecz kontrolny z AEK Larnaka z Cypru. Spotkanie to zaplanowane zostało na sobotę we Wronkach (godz. 17).
Najseksowniejsza fanka świata podbija męskie serca podczas Copa America. "Zostanie muzą mundialu było najlepszą rzeczą, jaka mi się przydarzyła"
RUPTLY / x-news