menu

Blitzkrieg na Santiago Bernabeu! Real Zidane'a znów na "piątkę"! [ZDJĘCIA]

17 stycznia 2016, 17:50 | Kacper Rogacin (AIP), tom

Zaledwie 19 minut potrzebowali piłkarze Zinedine'a Zidane'a, żeby w niedzielne popołudnie strzelić cztery gole w meczu 20. kolejki ligi hiszpańskiej przeciwko Sportingowi Gijon. Real Madryt zwyciężył na Santiago Bernabeu 5:1. Był to drugi mecz Zidane'a w roli trenera "Królewskich". Bilans bramkowy madryckiej ekipy w tych spotkaniach to 10:1.

Madryt znów oszalał na punkcie Zinedine’a Zidane’a. Pod jego wodzą Real wygrał dwa mecze, w obu zdobywając w sumie dziesięć bramek. W niedzielę ograł Sporting Gijon 5:1. Mimo że od odejścia Rafy Beniteza nie minęły nawet dwa tygodnie, po atmosferze przygnębienia nie ma już śladu. Za wszystkim stoi jeden człowiek – Zinedine Zidane.

Dziennikarze hiszpańskiej „Marki” ze zdumieniem opisują przemianę, jaka zaszła w piłkarzach po tym, jak „Zizou” objął rządy w klubie. „Wszystkie negatywy błyskawicznie przekuł w pozytywy” – piszą o Francuzie. Zidane z dnia na dzień poprawił atmosferę w szatni, a przede wszystkim sprawił, że Real znów wygrywa, a raczej demoluje rywali.

W niedzielę Królewscy rozsmarowali Sporting Gijon – już na przerwę schodzili prowadząc 5:0. Na boisku znów brylował Gareth Bale (w obu meczach pod wodzą Zidane’a Walijczyk strzelił cztery gole), ale kibiców cieszy fakt, że wreszcie odpalił Cristiano Ronaldo, który strzelił dwa gole. Dobre spotkanie rozegrał też ulubieniec Zidane’a – Karim Benzema. Po zmianie stron tempo meczu mocno zwolniło, przez co gościom udało się strzelić honorowego gola.

Zidane ma na razie ten komfort, że w lidze czekają go mecze z mniej wymagającymi rywalami – pokroju właśnie Gijon, czy Deportivo. Pierwszy poważny sprawdzian czeka Królewskich dopiero na przełomie lutego i marca, kiedy podejmą u siebie Atletico Madryt. Do tego czasu Francuz może w spokoju przekazywać swoją filozofię piłkarzom.

Więcej o LIDZE HISZPAŃSKIEJ


Polecamy