menu

"Spojrzałem na Eriksena i już go nie było". Wstrząsające wspomnienia Martina Braithwaite'a

2 sierpnia 2021, 08:42 | Jakub Niechciał

W nowym odcinku swojego filmu dokumentalnego Martin Braithwaite po raz pierwszy opowiedział o tym, co czuł po upadku Christiana Eriksena w meczu Euro 2020 z Finlandią. - Kiedy patrzy się na ciało osoby, która zmarła, nie ma się żadnych wątpliwości. Od razu wiadomo, że ktoś nie żyje. To właśnie widziałem - przyznał napastnik Barcelony.


fot. AP Pool/Associated Press/East News

Eriksen, przypomnijmy, nagle upadł (nie atakowany przez nikogo) na murawę w 43. minucie pierwszego grupowego meczu Danii na Euro 2020, przeciwko Finlandi. U piłkarza Interu Mediolan doszło do zatrzymania akcji serca. Przez długi czas był reanimowany, a koledzy z reprezentacji utworzyli szpaler, by choć trochę ochronić go przed obiektywami kamer i aparatów fotograficznych.

Reanimacja na szczęście zakończyła się powodzeniem. Martin Braithwaite, który był jednym z bezpośrednich świadków tego wydarzenia, wspomina je jednak jako jedną z najgorszych rzeczy, jakich doświadczył w swoim życiu.

- Najważniejsze wydarzenie sportowe w historii Danii zamieniło się w koszmar. To był szok dla wielu osób. Był taki moment, że spojrzałem na Eriksena i już go nie było. Kiedy patrzy się na ciało osoby, która zmarła, nie ma się żadnych wątpliwości. Od razu wiadomo, że ktoś nie żyje. To właśnie widziałem - przyznał napastnik Barcelony. napisał:

- Kiedy na niego spojrzałem, zacząłem się modlić. Czułem, że to jedyna rzecz, którą mogłem zrobić w tamtym momencie. Zwróciłem się do Boga. Obok nas medycy walczyli o życie Christiana. Nie życzę nikomu, by musiał oglądać coś takiego. Na szczęście finał był szczęśliwy. Christian czuje się dobrze, a to jedyna rzecz, której wtedy chcieliśmy - dodał Duńczyk.

[polecany]21710627[/polecany]

Na razie nie wiadomo, czy Eriksen (któremu w szpitalu wszczepiono rozrusznik) jeszcze kiedykolwiek będzie mógł zagrać zawodowo w piłkę. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmą lekarze.