menu

Sparing: Śląsk Wrocław - Miedź Legnica 3:0 (ZDJĘCIA)

6 lutego 2015, 16:14 | JG/Gazeta Wrocławska

W ostatnim sparingu przed pucharowym spotkaniem z Legią Warszawa, Śląsk Wrocław odniósł pewne zwycięstwo z pierwszoligową Miedzią Legnica (3:0).

Śląsk Wrocław - Miedź Legnica 3:0
fot. Paweł Relikowski/Gazeta Wrocławska
Śląsk Wrocław - Miedź Legnica 3:0
fot. Paweł Relikowski/Gazeta Wrocławska
Śląsk Wrocław - Miedź Legnica 3:0
fot. Paweł Relikowski/Gazeta Wrocławska
Śląsk Wrocław - Miedź Legnica 3:0
fot. Paweł Relikowski/Gazeta Wrocławska
Śląsk Wrocław - Miedź Legnica 3:0
fot. Paweł Relikowski/Gazeta Wrocławska
Śląsk Wrocław - Miedź Legnica 3:0
fot. Paweł Relikowski/Gazeta Wrocławska
Śląsk Wrocław - Miedź Legnica 3:0
fot. Paweł Relikowski/Gazeta Wrocławska
Śląsk Wrocław - Miedź Legnica 3:0
fot. Paweł Relikowski/Gazeta Wrocławska
Śląsk Wrocław - Miedź Legnica 3:0
fot. Paweł Relikowski/Gazeta Wrocławska
Śląsk Wrocław - Miedź Legnica 3:0
fot. Paweł Relikowski/Gazeta Wrocławska
Śląsk Wrocław - Miedź Legnica 3:0
fot. Paweł Relikowski/Gazeta Wrocławska
Śląsk Wrocław - Miedź Legnica 3:0
fot. Paweł Relikowski/Gazeta Wrocławska
1 / 12

Wrocławianie wykupili bilety na piłkę ręczną. Śląsk zagra z Vive Tauron Kielce

Śląsk od początku był lepszą drużyną, niż grająca o poziom niżej Miedź. Mariusz Pawełek pierwszy raz interweniował dopiero w 25 min. kiedy wyłapał dobre dośrodkowanie Wojciecha Łobodzińskiego, które zmierzało do Tadasa Labukasa.

Zdecydowanie więcej okazji miał WKS. W 10 min. świetnie ze skrzydła wrzucał ofensywnie usposobiony w piątek Paweł Zieliński, ale Marco Paixao za bardzo podszedł pod piłkę i przymierzył nad poprzeczką. 10 min. później na czystej pozycji, przed polem karnym podanie dostał Tom Hateley, ale uderzył bardzo niecelnie. W 31 min. bardzo dobrze na skrzydło zagrał Marco, ale Robert Pich zacentrował fatalnie, chociaż nie było przy nim nikogo. Chwilę potem mieliśmy 1:0. Flavio znów szukał brata w polu karnym górną piłką i tym razem Marco po uderzeniem głową umieścił ją w bramce. Wrocławianie prowadzili zasłużenie, a z rzutu wolnego mógł podwyższyć jeszcze Pich, ale Budzyński obronił.

Druga połowę zaczęliśmy od niecelnego strzału wprowadzonego Adriana Cierpki. Odpowiedział Marco Paixao. Efekt był podobny. Cały czas przewagę miał WKS, jednak kolejne bramki nie padały. Trafił co prawda Flavio, ale ze spalonego. Dopiero w samej końcówce - gdy na placu boju Miedzianka miała właściwie samą młodzież - Śląsk trafił dwa razy. Najpierw Lacny (zmienił M. Paixao), a potem - samobójczo - Liberacki.

Trener Miedzi Janusz Kudyba sprawdził kilku młodych piłkarzy. Od początku na lewym skrzydle grał 19-letni Jakub Chrzanowski, który jeszcze jest piłkarzem Chrobrego Głogów, ale prawdopodobnie zostanie w Legnicy, bo bardzo spodobał się szkoleniowcowi.


Śląsk Wrocław - Miedź Legnica 3:0 (1:0)

Bramki:
Marco Paixao 38, Lacny, 84 Liberacki 86 (sam.)

Śląsk: Pawełek - Zieliński, Celeban (46. Dankowski), Hołota, Pawelec - Droppa, Hateley (58. Danielewicz) - F. Paixao (Ciolaku), Grajciar, Pich (Ostrowski) - M. Paixao (Lacny).

Miedź: Budzyński (46. Bledzewski) - Bartczak (66. Zieliński), Lafrance (Księżniakiewicz), Midzierski (Mrowiec), Woźniczka (Liberacki) - Bartoszewicz (80. Wichłacz), Keon Daniel (46. Cierpka), Łobodziński (70. Zatwarnicki), Szczepaniak, Chrzanowski - Labukas (59. Garuch).

Gazeta Wrocławska


Polecamy