Sparing "przyjaźni" dla Legii. Stołeczni o bramkę lepsi od Zagłębia
W sparingowym meczu rozegranym na Stadionie Ludowym w Sosnowcu pierwszoligowe Zagłębie uległo Legii 1:2 (1:1). Dla mistrzów Polski bramki zdobywali Michał Kucharczyk i Dominik Nagy, a dla gospodarzy trafił Michał Fidziukiewicz.
[przycisk_galeria]
Oba zespoły, zarówno Zagłębie jak i Legia w pierwszych jedenastkach postawiły na najsilniejszych zawodników. Szansę od pierwszej minuty w warszawskiej drużynie otrzymał Dominik Nagy, chwalony za występ w trzecioligowych rezerwach na inaugurację sezonu. Do składu wrócił także męczony licznymi dolegliwościami kapitan, Jakub Rzeźniczak. Doszło również do zmiany w bramce. Sparing rozpoczął Radosław Cierzniak. Największą sensację w zespole rywala wzbudził rozpoczynający pierwszą połowę na ławce rezerwowych, Wojciech Skaba. Zagłębie postanowiło przetestować go na wypadek dłuższej nieobecności Kuby Szumskiego.
W początkowej fazie spotkania Zagłębie starało się zaskoczyć swojego sparingpartnera i rozpoczęło spotkanie od dobrej akcji, która mogła zakończyć się bramką. Ciekawie prezentował się Michał Fidziukiewicz, wracający do składu Zagłębia po poważnej i długotrwałej kontuzji. Napastnik chciał zaskoczyć Cierzniaka dośrodkowaniem, lecz ten pewnie złapał piłkę. Legia nie pozostała jednak dłużna. Już w 8. minucie Wojciech Fabisiak musiał wyjmować futbolówkę z siatki. Pokonał go strzelec dwóch bramek w ostatnim meczu ligowym przeciwko Lechii Gdańsk, Michał Kucharczyk.
Sparing zaczął się rozkręcać kiedy do bramki Legii trafił wspomniany już Michał Fidziukiewicz. Napastnik wykorzystał dobre podanie z prawej strony boiska i w pięknym stylu z powietrza zdobył gola na 1:1. Warto wspomnieć, że świetną robotę wykonywali kibice, gorąco dopingujący swój klub. Przy bramce dla gospodarza dzisiejszego meczu kontrolnego zaspał Dominik Nagy. Trener Jacek Magiera będzie musiał bacznie przyglądać się jego dalszej postawie, by zadecydować czy znajdzie dla niego miejsce w meczowej osiemnastce Legii, czy też nowy nabytek „Wojskowych” będzie musiał ogrywać się w rezerwach.
Po kwadransie gry można było śmiało stwierdzić, że Sosnowiczanie nie przestraszyli się bardziej prestiżowego przeciwnika, mającego za sobą występy w tym roku w Lidze Mistrzów czy Lidze Europy. Żarko Udovicić sprytnie ograł Guilherme, ku radości lokalnych kibiców. Chwile po tym mielibyśmy powtórkę z pierwszego gola Zagłębia w tym meczu. Fidziukiewicz otrzymał podobne podanie, uderzył tak samo z powietrza, lecz tym razem piłka z hukiem odbiła się od słupka, ratując legionistów, a tym zaskoczonego Cierzniaka.
W kolejnych minutach obie drużyny starały się skupić na grze w środku pola. Jeżeli już trzeba byłoby wskazać, który zespół radził sobie lepiej, byłoby to Zagłębie Sosnowiec. Akcje Legii często kończyły się tak naprawdę przed tym zanim się zaczęły. Oklaskami został nagrodzony obrońca, Arek Najemski, dodajmy do tego, wychowanek Legii, który jest obecnie wypożyczony do klubu z Sosnowca. 21-latek w prosty sposób zabrał piłkę Michałowi Kucharczykowi, tym samym kończąc atak warszawskiej drużyny.
Dosłownie kilka minut po tym, znowu błysnęło Zagłębie, które rozpoczęło akcję lewą stroną boiska. Gospodarze szybko jednak przerzucili futbolówkę na prawą stronę, a tam po raz kolejny był Fidziukiewicz. Oddał mocny strzał, lecz górą z tego pojedynku wyszedł bramkarz Legii. Znowu dzisiejszego dnia musiał ratować warszawski zespół od straty gola.
5 minut przed końcem pierwszej połowy na listę strzelców ponownie mógł wstrzelić się najbardziej widoczny piłkarz na boisku. Fidziukiewicz, bo o nim mowa otrzymał piłkę w polu karnym od Kuby Czerwińskiego. Nie wykorzystał jednak tego prezentu i mając przed sobą tylko Cierzniaka, chybił. Każdy, łącznie z napastnikiem widział już w tamtym momencie piłkę w siatce.
Po pierwszej części spotkania, zakończonej wynikiem 1:1 można wywnioskować, że to Zagłębie prezentowało się sobie lepiej. Gospodarze stworzyli sobie więcej sytuacji mogących zagrozić rywalowi, a także grali w bardziej widowiskowy sposób. Drugą połowę oba zespoły rozpoczęły w zmienionych składach. W Legii na murawie zameldowali się Malarz, Nawotka, Chukwu oraz Matić, a w Zagłębiu Skaba, Wiktorski, Bogusławski, Sierczyński oraz Makengo.
Bardzo szybko po zmianie stron padła druga bramka dla Legii, dająca gościom prowadzenie. Strzelcem był Dominik Nagy. Zawodnik warszawskiej drużyny pokonał debiutującego w barwach Zagłębia Skabę. To nie był dobry początek w wykonaniu Sosnowiczan, a tym bardziej testowanego bramkarza.
Druga połowa należała do legionistów. Goście skupili się na odpieraniu ataków. Jak na razie wychodziło im to całkiem dobrze. Żadna z akcji Legii nie zakończyła się golem. Mimo iż był to tylko sparing, wynik wciąż pozostawał niekorzystny dla Zagłębia. Pół godziny przed końcem spotkania na boisku zameldował się Michał Kopczyński. Opuścił je Francuz, Thibault Moulin.
Pierwszą okazję w drugiej części meczu Zagłębie stworzyło sobie dopiero w 72. minucie. Dawid Ryndak chciał zaskoczyć Arka Malarza mocnym strzałem, lecz przestrzelił i dobrze zapowiadająca się okazja została szybko zmarnowana. To z pewnością były gorsze chwile Sosnowiczan w tym spotkaniu. Popełniali sporo błędów i szybko tracili piłkę. Kibice zgromadzeni dziś na Stadionie Ludowym liczyli na pokaz umiejętności w wykonaniu Terence Makengo, lecz jak na razie zimowy nabytek Zagłębia niczym specjalnie się nie wykazał.
Wynik mógł ulec zmianie w końcówce meczu, gdy błąd przy wybiciu piłki popełnił Malarz. Prezentu nie wykorzystał jednak Dawid Ryndak i zamiast do pustej bramki piłka poszybowała wysoko ponad poprzeczkę. Gospodarze obudzili się i znowu stworzyli sobie dobrą okazję. Terence Makengo ładnie wypuścił Fabiana Klamę, który zameldował się w drugiej połowie spotkania, lecz piłka znalazła się w rękach golkipera Legii. To była ostatnia okazja gospodarzy w tym meczu do zmiany rezultatu. Po szybko straconej bramce na początku drugiej połowy wynik nie uległ zmianie. „Sparing przyjaźni” Zagłębia z Legią zakończył się zwycięstwem Mistrza Polski 2:1 (1:1).
Wygrywamy na koniec zgrupowania w Sosnowcu!@zaglebie_eu - Legia Warszawa 1:2 ( Fidziukiewicz 9' - Kucharczyk 8', Nagy 47'). pic.twitter.com/0QHcwNe9m4— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) 25 marca 2017
Pod Ostrzałem GOL24
WIĘCEJ odcinków Pod Ostrzałem GOL24;nf
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
1. LIGA w GOL24
Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy