Sparing: Lechia Gdańsk - Olimpia Grudziądz 0:0
Lechia Gdańsk zremisowała z pierwszoligową Olimpią Grudziądz 0:0 w meczu sparingowym rozegranym na stadionie przy ul. Traugutta.
fot. Przemysław Świderski / Dziennik Bałtycki
Bobo na piątek. Bogusław Kaczmarek: Lechia Gdańsk królową polowania [FELIETON]
Kibice przyszli na sparing, aby zobaczyć w grze nowych piłkarzy biało-zielonych. Zwłaszcza Sebastiana Miilę, którego występ w tym spotkaniu awizował trener Jerzy Brzęczek. Mila ostatecznie na boisku się nie pojawił z powodu drobnego urazu. Nie zagrali także Mateusz Bąk, Dariusz Trela, Maciej Makuszewski i Piotr Wiśniewski.
To był mecz, w którym brakowało fajerwerków. Lechia starała się grać ofensywie, ale miała problemy żeby dojść do czystych sytuacji strzeleckich. Strzałów próbowali Piotr Grzelczak i Kevin Friesenbichler, ale brakowało skuteczności. Austriak pokazał też dynamiczną akcję, ale tuż przed polem karnym ostro został sfaulowany przez Michała Łabędzkiego.
Dla Friesenbichlera to pierwszy zimowy sparing, w którym nie strzelił gola. W 29. minucie najlepszą okazję miał Donatas Kazlauskas po świetnym podaniu Jakuba Wawrzyniaka, ale z bliska nie potrafił skierować piłki do siatki.
W przerwie meczu trener Brzęczek wymienił wszystkich graczy z pola i gra biało-zielonych była jeszcze mniej spójna. Jedynie okazję miał Adam Buksa, której nie zamienił na bramkę. Strzelał też Antonio Colak, który w tym meczu niczym nie zaimponował.
Lechia Gdańsk - Olimpia Grudziądz 0:0
Lechia: Podleśny - Wojtkowiak (46 Pietrowski), Janicki (46 Rudinilson), Bougaidis (46 Garbacik), Wawrzyniak (46 Leković) - Borysiuk (46 Dźwigała), Łukasik (46 Możdżeń) - Kazlauskas (46 Buksa), Nazario (46 Vranjes), Grzelczak (46 Pawłowski) - Friesenbichler (46 Colak)