Motor zagra na wyjeździe z Sołą Oświęcim. Jeżeli lublinianie wygrają, awansują na pierwsze miejsce
Piłkarze trzecioligowego Motoru Lublin mogą w sobotę awansować na fotel lidera. Warunek jest tylko jeden – żółto-biało-niebiescy muszą pokonać na wyjeździe Sołę Oświęcim (początek spotkania o godzinie 16).
fot.
Motor przed 10. serią spotkań zajmował drugie miejsce w tabeli, tracąc do Resovii jedno "oczko". Jednak zespół z Podkarpacia bezbramkowo zremisował w Skawinie (tam mecze rozgrywają Wiślanie Jaśkowice) z ekipą z Małopolski, co oznacza, że lublinianie w przypadku triumfu będą na czele tabeli.
Dodajmy, że mecz w Skawinie z trybun obserwował Marcin Sasal, oraz Leszek Bartnicki, odpowiednio trener i prezes Motoru.
Soła zajmuje w tabeli siódme miejsce i do lublinian traci zaledwie dwa punkty. Jednak zespół z Oświęcimia, jak do tej pory lepiej spisuje się na wyjazdach (13 punktów), niż u siebie (5 punktów). Mimo to w Motorze nikt nie lekceważy przeciwnika, który w poprzedniej kolejce pokonał w Rzeszowie Resovię 2:1. Ekipa z Oświęcimia w tabeli jest siódma, ale gdyby pokonała lublinian, wyprzedziłaby Motor i w przypadku korzystnych wyników innych spotkań, mogłaby zostać nawet wiceliderem. Sęk w tym, że Soła znacznie lepiej spisuje się na obcych stadionach niż u siebie. W gościach wygrała już cztery razy, a u siebie tylko raz cieszyła się z kompletu punktów. Od sześciu spotkań oświęcimianie są niepokonani, ale trzeba pamiętać, że Motor jest na fali – zwyciężył w pięciu ostatnich meczach.
Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie Motor wygrał w Oświęcimiu 3:1 (po dwóch golach w końcówce meczu z rzutów karnych Radosława Kursy), a w Lublinie żółto-biało-niebiescy niespodziewanie ulegli podopiecznym Sebastiana Stemplewskiego 0:1.
Mecz Motoru z Sołą będzie można obejrzeć na żywo w Perle Sport Pubie mieszczącym się przy ulicy Stadionowej w Lublinie.