menu

Po meczu Elana Toruń - Sokół Kleczew: Każde spotkanie będzie trudne [OPINIE, ZDJĘCIA]

27 marca 2018, 08:09 | (LN)

- Nawet skromne zwycięstwo 1:0 daje trzy punkty do ligowej tabeli. W sobotę drużyna walczyła o drugą bramkę. Zostali nagrodzeni dopiero w 90. minucie rywalizacji - powiedział po meczu z Sokołem Kleczew Rafał Górak, szkoleniowiec żółto-niebieskich

Piłkarze Elany (na zdjęciu przy piłce Maciej Stafanowicz) w tym sezonie III ligi mają na koncie 12 zwycięstw
fot. Sławomir Kowalski

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.
1 / 26

W sobotę nasi piłkarze pokonali na własnym boisku jeden z czołowych zespołów rozgrywek - Sokoła Kleczew. Żółto-niebiescy zainkasowali trzy punkty, ale triumf przyszedł im trudno.
[przycisk_galeria]
- Łatwo nie było, ale trzeba pamiętać, że na początku rundy wiosennej rywalizujemy z zespołami ze ścisłej czołówki. Każdy mecz będzie trudny. Najważniejsze, że w spotkaniu z Sokołem wywalczyliśmy zwycięstwo - powiedział Rafał Górak, szkoleniowiec Elany.

Trzeci gol napastnika


Runda jesienna nie była udana dla Filipa Kozłowskiego. Napastnik Elany w pierwszej części sezonu strzelił zaledwie dwa gole. Okres przygotowawczy pokazywał, że forma niespełna 23-letniego napastnika rośnie. Był jednym z pewniaków do miejsca w wyjściowej jedenastce. W spotkaniu z Sokołem udało mu się pokonać golkipera rywali.

- Ten gol był mi potrzebny - przyznał Filip Kozłowski. - Od trenera otrzymałem szansę i chciałbym mu za to podziękować. Mogę mu jedynie odwdzięczać się golami.

Wynik potyczki z Sokołem otworzył Mateusz Stąporski. Dla pomocnika Elany, który do drużyny dołączył w przerwie zimowej, to pierwszy gol dla nowego klubu. Do siatki mógł trafić już w pierwszym meczu w Szczecinie, ale zmarnował dogodną okazję.
[przycisk_galeria]
- Dobrze wszedłem w spotkanie - stwierdził Mateusz Stąporski. - Na początku potyczki rywale na dużo mi pozwalali. Niestety, w jednej akcji zepsułem akcję drużyny. Mogłem lepiej dograć do kolegi, ale piłka mi skoczyła na nierównej nawierzchni. Wygraliśmy, ale zwycięstwo nie przyszło łatwo. Z tego trzeba się cieszyć.

Mimo triumfu 2:0, żółto-niebiescy mieli problemy z wypracowaniem klarownych sytuacji.

Pięć czy sześć goli
- Fajnie by było, gdybyśmy strzelili pięć czy sześć goli? - zapytał retorycznie trener Rafał Górak. - Ja i moi zawodnicy z pewnością chcielibyśmy też wysoko wygrywać. Nawet skromne zwycięstwo 1:0 daje trzy punkty do ligowej tabeli. W sobotę drużyna walczyła o drugą bramkę. Została nagrodzona dopiero w 90. minucie rywalizacji. To nie jest łatwe wejść na boisko i nastrzelać rywalom mnóstwo goli.

Warto dodać, że w drużynie Sokoła zagrał Hubert Świtalski. Golkiper gości w sezonie 2015/16 i rundzie wiosennej poprzednich rozgrywek był wypożyczany do naszego zespołu.
[przycisk_galeria]
POLUB NAS NA FACEBOOKU:


Nie wiesz, jak skorzystać z PLUSA? Kliknij TUTAJ;nf, a dowiesz się więcej!


Polecamy