Sławomir Peszko, piłkarz Lechii Gdańsk: Wierzę, że krzyżyk na nas został postawiony przedwcześnie
Lechia Gdańsk zagrała kolejny bardzo słaby mecz i przegrała w Białymstoku z Jagiellonią aż 1:4. Biało-zieloni w trzech spotkaniach ligowych w tym roku zdobyli tylko jeden punkt.
fot. Fot. Piotr Hukało
- Ciężko opisać poziom rozczarowania, jakie odczuwamy po spotkaniu z Jagiellonią. To nie tak miało wyglądać. Wyszliśmy na prowadzenie, mecz zaczął się dla nas dobrze układać, a potem wszystko się posypało i znów kończymy bez punktów. To chyba najtrudniejszy moment, jaki przeżywam w Lechii, odkąd trafiłem do Gdańska. Nie wygrywamy meczów, jesteśmy nisko w tabeli, dodatkowo sporo osób się od nas odwróciło. Ale nie zamierzam się poddawać, podobnie jak reszta chłopaków z drużyny. Zaciśniemy zęby i zrobimy wszystko, by przezwyciężyć trudności. Liczę, że nie zapadną też żadne pochopne decyzje. Wierzę, że wszyscy, którzy może już postawili na nas krzyżyk, uczynili to przedwcześnie i jeszcze nie raz pozytywnie zaskoczymy w tej rundzie - powiedział po meczu Sławomir Peszko, skrzydłowy Lechii i reprezentacji Polski.
TOP Sportowy24: Czy polska gwiazda porno zainwestuje w futbol?