menu

Śląsk zaczyna rozmowy z Exposito, ale napastnika już ma - Patryka Klimalę

6 listopada 2023, 12:11 | jg

- W poniedziałek rozpoczynamy oficjalne rozmowy z agentem Exposito na temat przedłużenia kontraktu - powiedział David Balda przed kamerą Canal+ Sport. To będą oczywiście ważne negocjacje, ale po zatrudnieniu Patryka Klimali WKS na tej pozycji jest na przyszły sezon zabezpieczony.


fot. Paweł Relikowski

fot. Pawel Relikowski / Polska Press
1 / 2

Patryk Klimala nowym piłkarzem Śląska Wrocław


Patryk Klimala został zaprezentowany jako nowy piłkarz Śląska Wrocław w niedzielę, w przerwie meczu Śląsk - ŁKS na stadionie Tarczyński Arena. Całe show spotkało się z ciepłym przyjęciem fanów, zwłaszcza że prezes Patryk Załęczny i dyrektor sportowy David Balda pojawili się potem na trybunie B, czyli przy kibicowskim młynie.

Patryk Klimala przed kilkoma dniami rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron z izraelskim klubem Hapoel Beer Szewa. Podpisał umowę ze Śląskiem, ale oficjalnie będzie mógł grać w meczach o stawkę od stycznia.

Nowy napastnik Śląska jest Dolnoślązakiem - urodził się w Świdnicy, a wychowywał w Dzierżoniowie, niespełna 60 kilometrów od Wrocławia. To tam zaczynał swoją karierę piłkarską, która finalnie wiodła go przez kilka krajów i kontynentów. Klimala trafił do akademii Legii Warszawa, a następnie do Jagiellonii Białystok. W tym klubie zabłysnął, co zaowocowało transferem do słynnego, szkockiego Celticu Glasgow. Stamtąd przeniósł się do New York Red Bull (liga MLS). Na początku 2023 roku piłkarz powrócił do Europy, zostając graczem Hapoelu Beer Szewa. Ze względu na trudną sytuację polityczno-militarną w Izraelu, Patryk Klimala przyleciał do Polski. Przez tydzień trenował na obiektach Śląska Wrocław (ze względu na obowiązujący kontrakt z poprzednim klubem nie mógł trenować z drużyną WKS-u). Potem rozwiązał umowę i podpisał dokumenty ze Śląskiem.

W swojej karierze Patryk Klimala rozegrał w sumie 192 mecze w seniorskich drużynach, zdobywając 45 bramek i notując 19 asyst. Najwięcej trafień zaliczył w amerykańskiej MLS. Jest też byłym młodzieżowym reprezentantem Polski – w narodowych barwach zagrał 15 razy (drużyny U21, U20 i U19). Co ciekawe, w 2016 roku Patryk Klimala pojawił się na testach w Śląsku Wrocław, zdobył nawet bramkę w jednym ze sparingów, ale ostatecznie klub i zawodnik nie doszli wówczas do porozumienia.

- Patryk to gracz, którego nie trzeba specjalnie przedstawiać. Trafia do nas bardzo dobry napastnik o mocnym charakterze. Wciąż młody, ale już ze sporym, międzynarodowym doświadczeniem. Bardzo się cieszymy, że taki zawodnik wzmocni rywalizację w naszym ataku. Dla nas to bardzo ważny ruch i swego rodzaju niespodzianka dla kibiców. Zobaczymy jeszcze, kiedy Patryk będzie mógł zadebiutować, ale znamy go i wiemy, że od pierwszego dnia będzie ciężko pracował na treningach – mówi David Balda, dyrektor sportowy Śląska Wrocław.

- Ostatnie tygodnie nie były dla mnie łatwe, ale bardzo cieszę się, że ostatecznie jestem w Śląsku i będę mógł grać dla tego klubu. W tym sezonie WKS radzi sobie bardzo dobrze i wiem, że również muszę pokazać maksimum swoich umiejętności, by wzmocnić i wspomóc drużynę. Jestem bardzo zadowolony z perspektywy pracy z trenerem Magierą. Nie mogę się doczekać pierwszego występu. Mam nadzieję, że kibice Śląska wiele razy będą się cieszyć po moich golach i zwycięstwach ich drużyny – komentuje Patryk Klimala.

W zespole Śląska Patryk Klimala będzie występował z numerem „11” na koszulce.

"Rozpoczynamy oficjalne rozmowy z agentem Exposito"


Pozyskanie Klimali to ruch z myślą o 'teraz', ale też oczywiście o przyszłości. Dzięki temu drużyna ma doświadczonego, młodego wciąż napastnika, który może stać się mocnym punktem drużyny na dwa-trzy lata do przodu. A jak dobrze pójdzie to na Klimali uda się też zarobić. To wszystko jest ważne w kontekście zaczynających się rozmów z Erikiem Exposito. Przyszłość Hiszpana, który jest tej jesieni w wybornej formie, to temat numer jeden rozmów wśród kibiców. Na dziś wiemy tyle, że to najlepiej zarabiający piłkarz w drużynie i z pewnością nie odejdzie do końca sezonu, chociaż jego umowa kończy się w czerwcu. Taka deklaracja padła już z ust zarówno prezesa Załęcznego, jak i dyrektora Baldy. Tylko czy Śląsk stać na to, aby Hiszpana zatrzymać? Czy może mu zaoferować podwyżkę? Czy warto budować dla niego płacowy komin?

- Pójdziemy na swojego maksa, żeby go tu zatrzymać, nawet jeśli miałby to być tylko sezon. Chcemy, żeby został. To jest dla nas bardzo ważny zawodnik. Myślę, że czuje się dobrze we Wrocławiu. Pytanie, jakie będzie miał oferty z innych klubów. Jeśli to będą Chiny czy jakieś Emiraty, to raczej tam nie pójdzie, ale myślę, że jeśli pojawi się propozycja z lig z TOP5, to będzie zainteresowany. Powalczymy, żeby go tu zatrzymać. Zobaczymy, czy nas na to stać - powiedział David Balda w Kanale Sportowym.

Dziś Erik Exposito zarabia ok. 120 tys. zł miesięcznie. Jeszcze kilka miesięcy temu Śląsk chciał go jak najszybciej wypchnąć, by pozbyć się tak wysokiej pensji. Latem był gotów przyjąć nawet ofertę znacznie niższą niż 500 tys. euro. Nie było nawet mowy o tym, aby kolejny kontrakt napastnika opiewał na podobną kwotę. Dziś jednak optyka się zmieniła - lepsze są wyniki, większa jest stadionowa frekwencja. Na horyzoncie pojawiła się nawet perspektywa gry w europejskich pucharach. Ile więc może wyłożyć Śląsk, by zatrzymać swojego gwiazdora...?

- Pójdziemy na swojego maksa, żeby go tu zatrzymać, nawet jeśli miałby to być tylko sezon. Chcemy, żeby został. To jest dla nas bardzo ważny zawodnik. Myślę, że czuje się dobrze we Wrocławiu. Pytanie, jakie będzie miał oferty z innych klubów. Jeśli to będą Chiny czy jakieś Emiraty, to raczej tam nie pójdzie, ale myślę, że jeśli pojawi się propozycja z lig z TOP5, to będzie zainteresowany. Powalczymy, żeby go tu zatrzymać. Zobaczymy, czy nas na to stać - powiedział dla Kanału Sportowego David Balda.

Justyna Święty-Ersetic: Wszystko mnie przytłaczało, całe wieczory płakałam