Śląsk Wrocław odesłał z kwitkiem Sato i Forsella. Co z pozostałymi testowanymi?
Minori Sato i Petteri Forsell na pewno nie zostaną na dłużej w Śląsku Wrocław. Taką informacje podała oficjalna strona klubu, która dodatkowo tłumaczy, iż była to decyzja sztabu szkoleniowego po przeanalizowaniu postawy piłkarzy w czasie treningów i sparingów na zgrupowaniu w Belek.
fot. slaskwroclaw.pl
Sato i Forsell nie przekonali do siebie sztabu szkoleniowego piłkarskiego Śląska. Wątpliwości od początku budziła między innymi sylwetka Petteriego, co w internecie od razu odbiło się szyderczymi komentarzami. Teraz jest już jednak wszystko jasne. Oni Śląska nie wzmocnią.
- Ci zawodnicy w przyszłości nie będą reprezentowali barw Śląska. Co prawda, potrafią grać w piłkę, ale moim zdaniem nie byliby oni wystarczającym wzmocnieniem drużyny, a przecież wszystkim nam na tym zależy. Nie szukamy uzupełnień kadry, ale piłkarzy, którzy będą mieli realną szansę na wywalczenie miejsca w wyjściowym składzie. Zarówno Minori, jak i Petteri, nie dają takiej gwarancji, dlatego nie zdecydowaliśmy się na ich zatrudnienie - wyjaśnia trener wrocławskiego zespołu Stanislav Levy dla oficjalnej strony klubowej.
Nie wiadomo wciąż jednak jaka przyszłość czeka Pawła Zielińskiego i Toma Hateleya. Czeski szkoleniowiec wypowiadał się o nich bardzo pochlebnie. - Moim zdaniem Paweł Zieliński i Tom Hateley pokazali się z dobrej strony - mówi Stanislav Levy. - Udowodnili, że potrafią grać piłkę, ale z drugiej strony kontraktując obcokrajowca trzeba mieć pewność, że jest to gracz, który od razu wskoczy do pierwszej jedenastki – dodaje.
Jeszcze więcej o Śląsku Wrocław na naszym fanpage'u!