menu

Podsłuch w Miedzi Legnica? Klub na własną rękę zbada urządzenie

7 listopada 2022, 14:31 | Dawid Foltyniewicz

Jak udało nam się ustalić, Miedź Legnica na własną rękę chce zweryfikować, czy urządzenie znalezione w budynku klubowym przed meczem ze Śląskiem Wrocław służyło do podsłuchiwania.


fot. Twitter/tylkomiedz

Osoby związane z Miedzią nie mają w tym sezonie zbyt wielu powodów do radości. Beniaminek PKO Ekstraklasy z dziewięcioma punktami w dorobku zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i do pozycji gwarantującej utrzymanie traci obecnie pięć oczek. Tym większą wartość dla legnickiego klubu ma zatem niedzielne zwycięstwo ze Śląskiem Wrocław (1:0) po pięknym trafieniu Chuci.

Po zakończeniu spotkania kierownik Miedzi ds. organizacyjnych przekazał za pośrednictwem Twittera dość zaskakującą informację – w siedzibie klubu znaleziono podsłuch. „Ile jeszcze znajdziemy? W jakim celu i do kogoś należy można się domyśleć” (pisownia oryginalna – przyp. red.) – napisał w mediach społecznościowych Krzysztof Piotrowski.

[polecane]24034379[/polecane]

Internauci zażartowali, że skoro Canal+ kręci serial „Piłkarze na podsłuchu”, jeden z nich został pozostawiony przypadkiem przez któregoś z zawodników. Miedź nie zgłasza na razie tej sprawy na policję. Klub chce najpierw na własną rękę zweryfikować, czy wspomniane urządzenie służyło do podsłuchiwania pracowników klubu.

Urządzenie leżało przed meczem przy drzwiach do biura, znalazł je nasz informatyk. Pokazał mi baterię i antenkę, więc wszystko wskazywało na to, że to podsłuch. Trudno jednak stwierdzić na sto procent. Plastikowy element, który wyglądał jak głośniczek, uszkodziłem młotkiem napisał:

mówi w rozmowie z nami kierownik Piotrowski.

Współczesna technologia pozwala na tak wiele rozwiązań, że trzeba dmuchać na zimne. Musimy być czujni, jesteśmy firmą „na widelcu”, więc lepiej dwa razy się pomylić, niż nie zrobić nic w przypadku takiej podejrzanej sytuacji napisał:

dodaje.

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku podsłuch wykryto w siedzibie Polskiego Związku Piłki Nożnej, gdy na czele federacji stanął Cezary Kulesza.

Czuję się zawsze bezpiecznie, bo nic takiego, co bym robił, nie sprawia, że mógłbym się obawiać podsłuchów. Ale to przykre, że w moim gabinecie po półtora miesiąca mojej prezesury coś takiego znajdujemy. Nie obwiniam nikogo, nie oskarżam napisał:

mówił Kulesza dla TVP Sport.

[polecane]24036339[/polecane]

Niezależnie od tego, co wykaże klubowe dochodzenie, piłkarze Miedzi przygotowują się do ostatniego meczu w rundzie jesiennej PKO Ekstraklasy. W sobotę podopieczni Grzegorza Mokrego zmierzą się na wyjeździe z Górnikiem Zabrze. Potencjalnie trudniejsze zadanie czeka inne dolnośląskie zespoły. KGHM Zagłębie Lubin w sobotni wieczór podejmie lidera, drużynę Rakowa. Bezpośrednio za plecami częstochowian plasuje się Legia Warszawa, która w niedzielę przyjdzie do Wrocławia na spotkanie ze Śląskiem.