menu

PKO Ekstraklasa. Opinie trenerów po meczu Miedź - Śląsk. My jeszcze nie schodzimy z oddziału intensywnej terapii

6 listopada 2022, 16:08 | OPRAC.: Jakub Maj

Miedź Legnica wygrała drugi mecz w tym sezonie. Śląsk Wrocław po raz kolejny rozczarował i przegrał z bardzo słabą ekipą. Priorytetem Ivana Djurdjevica powinno być ustabilizowanie formy swojej drużyny. Po meczu trenerzy obydwu drużyn odpowiedzieli na pytania dziennikarzy.


fot. Gazeta Wroclawska Piotr Krzyzanowski/Polska Pres Grupa

Ivan Djurdjevic (trener Śląska Wrocław): „Nie wiem, co powiedzieć. Takie mecze przyjaźni są dla mnie najtrudniejsze i najgorsze. Słońce, wczesna pora – wyglądało to jak sparing. Był to bardzo brzydki mecz. W pierwszej połowie poza bramką kibice nie zobaczyli nic ciekawego. Miedź grała cofnięta, a my biliśmy głową w mur. Wiedzieliśmy, że tak będzie, że rywale będą grali z kontrataku. Były przebłyski, ale tylko przebłyski. Wiedzieliśmy, że po strzeleniu gola cofną się jeszcze bardziej i będziemy zmuszeni do ataku pozycyjnego, w którym nam się gra bardzo trudno. Poszukaliśmy zmianami ożywienia, chcieliśmy pobudzić naszą grę, ale nie stworzyliśmy tak naprawdę żadnej sytuacji.

- Bardzo brzydki mecz, który kończy się naszą przegraną. Poza golem nic dzisiaj nie było ciekawego. Dobrze, że szybko, bo już za dwa dni gramy w Pucharze Polski i będzie okazja się szybko zrehabilitować, a później czeka nas jeszcze pojedynek z Legią Warszawa. Teraz dla mnie najważniejszy jest środowy mecz z Sandecją Nowy Sącz i na tym się koncentruję. Później przyjdzie czas na analizy i szukanie sposobu, aby z tymi zespołami, które się tylko bronią, zacząć lepiej punktować”.

Grzegorz Mokry (trener Miedzi Legnica): „Nie chcę komentować naszego sposobu i taktyki na ten mecz. Dzisiejsze spotkanie było z gatunku tych, że trzeba za wszelką cenę wygrać. My jeszcze nie schodzimy z oddziału intensywnej terapii, ale na tym oddziale otworzyliśmy oczy. Ta wygrana daje nam dużo, jeżeli chodzi o wiarę w utrzymanie. To że dzisiaj byliśmy bez piłki i wykreowaliśmy niewiele sytuacji nie jest ważne. Nasza obrona była szczelna, kompaktowa. To pierwszy mecz, który rozegraliśmy w tym sezonie na zero, na czym nam bardzo zależało. Tędy prowadzi droga, co pokazuje Warta Poznań. Teraz musimy przełamać kolejną passę i wygrać na wyjeździe z Górnikiem w Zabrzu”.(PAP)

marw/ krys/


Polecamy