menu

Śląsk Wrocław - Wisłą Kraków 1:0. Oceniamy wrocławian - najlepszy Pich

29 kwietnia 2015, 22:57 | Maciek Jakubski

Śląsk po wyrównanym meczu, dość szczęśliwie pokonał Wisłę 1:0. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył świetnym strzałem Robert Pich, który był najlepszy na boisku. Bardzo dobrze zagrał również Mateusz Machaj. Słabo natomiast zaprezentował się Danielewicz i Marco Paixao.

Robert Pich był najlepszym piłkarzem Śląska
Robert Pich był najlepszym piłkarzem Śląska
fot. Tomasz Hołod / Polska Press

Mariusz Pawełek - nie miał praktycznie żadnej pracy, a mimo to dwa-trzy razy się pomylił. Najbardziej, gdy nie zdążył do piłki i Guerrier próbował go lobować. Skończyło się na strachu. 5/10

Paweł Zieliński - w pierwszej połowie śmialiśmy się, gdy Zielu przeciął groźne podanie. Śmialiśmy, że to jego najlepsza interwencja wiosną. Generalnie bez większych wpadek, kilka razy też zapędził się ambitnie do przodu. 6/10

Piotr Celeban - bez większych zachwytów, ale też bez poważniejszych błędów. Nie miał jednak tak naprawdę przeciwnika, bo pod nieobecność Pawła Brożka nie miał kto straszyć Śląska z przodu. 6,5/10

Tomasz Hołota - popełnił jeden czy dwa błędy przy wyprowadzaniu piłki, ale bez konsekwencji. W obronie dobrze, raz zatrzymał w ostatniej chwili Guerriera. 6/10

Mariusz Pawelec - ambitnie jak zawsze, ale na lewą obronę jest za słaby szybkościowo i technicznie. Guerrier kilka razy nim niemiłosiernie zakręcił. 5/10

Tom Hateley - wrócił po kontuzji do pierwszego składu, ale zagrał słabiej niż potrafi. Zdecydowanie jednak lepszy od Danielewicza. 6/10

Krzysztof Danielewicz - kolejny słaby mecz irytującego pomocnika. Znowu praktycznie nie walczył, biegał za piłką bez większego ładu i składu. 4/10

Krzysztof Ostrowski - co można powiedzieć dobrego o występie Ostrego na skrzydle? Niewiele. Dużo lepiej sprawdza się jako joker lub jako obrońca. 5/10

Mateusz Machaj - moim zdaniem dobry występ Machaja. Do chwili zejścia był jedenym z jaśniejszych punktów Śląska. Ruchliwy, szybki, nieustępliwy, z pomysłem na grę i dobrymi stałymi fragmentami. 6,5/10

Robert Pich - zawodnik meczu, bo choć grał przez większą część gry chaotycznie, to jednak strzelił kapitalną bramkę. Tak go to podbudowało, że potem próbował szaleńczych akcji indywidualnych. 7/10

Marco Paixao - poważnie, dziwię się, że Marco gra, bo on tylko udaje grę. To nawet nie jest cień zawodnika z zeszłego sezonu. To jest facet, który dba tylko i wyłącznie o własne nogi. 4/10

Flavio Paixao - zaczął na ławce i to podziałało na niego mobilizująco. Dużo biegał, walczył, Wiślacy załapali na Portugalczyku dwie żółte kartki. 6,5/10

Peter Grajciar - poprawnie. Mniej żywiołowy od Machaja, ale to chyba było potrzebne w pewnym momencie Śląskowi. Uspokoił grę, nieźle rozprowadzał piłkę. 6/10