Śląsk - Wisła LIVE! Czy Tadeusz Pawłowski odegra się na byłym klubie?
Kiedy dwa miesiące temu trener Tadeusz Pawłowski był zwalniany przy Oporowskiej, chyba nikt nie przypuszczał, że tak szybko wróci do Wrocławia. W dodatku jest to powrót na ławce zaprzyjaźnionej Wisły.
fot. MICHAL GACIARZ / POLSKA PRESS
A żeby dodać temu spotkaniu jeszcze większej pikanterii, to przypomnijmy finisz sezonu w roku 1982 i pamiętny karny w meczu Śląsk - Wisła, który zadecydował o tym, że wrocławianie nie zdobyli wtedy mistrzostwa Polski. Kto go strzelał? Tadeusz Pawłowski.
Obaj trenerzy to zresztą starzy znajomi. Romuald Szukiełowicz i Tadeusz Pawłowski znają się jak łyse konie, nawet przyjaźnią i po meczu mają napić się kawy. Obaj jednak twierdzą, że na boisku nie będzie uprzejmości, a oba zespoły zagrają o pełną pulę. Nie mają zresztą wyjścia patrząc na tabelę, gdzie Śląsk z Wisłą sąsiadują ze sobą i desperacko walczą o ucieczkę od strefy spadkowej.
Wisła we Wrocławiu stawi się z przetrąconym kręgosłupem. Zabraknie pięciu graczy, którzy jesienią stanowili o sile zespołu. Radosław Cierzniak po podpisaniu kontraktu z Legią został zesłany do rezerw. Krzysztof Mączyński przeszedł zabieg i czeka go kilka kolejek przerwy. Paweł Brożek i Boban Jović są bliscy powrotu do gry, ale jeszcze nie w meczu ze Śląskiem. Niezdolny do gry jest także Emmanuel Sarki. Kto ich zastąpi? To dobre pytanie. W ataku pewnie zagra nowy nabytek Wisły, czyli Zdenek Ondrasek. W pomocy Patryk Małecki, który wrócił zimą do Krakowa oraz kolejny nowy nabytek Witalij Bałaszow. W bramce Michał Buchalik, a na boku obrony Rafał Pietrzak, który jesienią bardzo dobrze grał w GKS Katowice.
Trener Szukiełowicz ma swoje problemy, ale dużo mniejsze. Do końca lutego wyłączony jest z gry Michał Bartkowiak, zawieszeni za kartki są Adam Kokoszka i Jacek Kiełb. Kokos będzie zresztą pauzował dłużej, bo dostał trzy mecze kary za kopnięcie w głowę zawodnika Podbeskidzia. We Wrocławiu nikt tym się specjalnie nie przejmuje, bo absencja tej dwójki oznacza, że szansę gry dostaną nowi piłkarze. Na środek obrony wskoczy Lasza Dwali, a na skrzydło Andras Gosztonyi. W środku zagra oczywiście kolejny nabytek, a zarazem nowy reżyser, czyli Ryota Morioka. Na ławce natomiast usiądzie Robert Pich, który w czwartek był lekko przeziębiony. Zagadki? Kto zagra na lewej obronie, a kto na skrzydle.
Biorąc pod uwagę osłabienia Wisły, to lekkim faworytem wydaje się być Śląsk. Tym bardziej, że jest niepokonany w lidze pod wodzą trenera Szukiełowicza. Dwa mecze, dwie wygrane. Z drugiej strony pierwsze kolejki na wiosnę mają swoje prawa i każdy wynik jest możliwy.