menu

Śląsk - Ruch LIVE! Mila i Pich prowadzą wrocławian do zwycięstwa

20 lipca 2014, 09:13 | Maciek Jakubski

Do Wrocławia w 1. kolejce przyjeżdża drużyna z Chorzowa. Od powrotu do Ekstraklasy Śląskowi dobrze leży Ruch, ale ostatnie starcie na Stadionie Miejskim wyraźnie wygrali goście, co przypieczętowało dymisję Stanislava Levego. Dziś wrocławianie to jednak inna drużyna, a Ruch może być myślami przy potyczkach w Lidze Europy.

Śląsk musi sobie radzić bez najlepszego strzelca
Śląsk musi sobie radzić bez najlepszego strzelca
fot. Angelika Wiatr

Śląsk to obecnie jedna wielka zagadka. Wprawdzie wrocławianie imponująco zakończyli poprzedni sezon gromiąc swoich rywali w grupie spadkowej, ale na przestrzeni dwóch miesięcy wiele się w klubie zmieniło. Z Oporowską pożegnało się trzech mistrzów Polski (Kaźmierczak, Kelemen, Stevanović) i podstawowy obrońca (Kokoszka). Jakby tego było mało, to kontuzji doznał Marco Paixao, który w zeszłym sezonie strzelił aż 21 bramek w Ekstraklasie. Strata Portugalczyka jest praktycznie nie do powetowania. Nikt specjalnie nawet nie liczy, że ktokolwiek zastąpi kapitana Wojskowych. Do gry na szpicy pretenduje trzech zawodników: Pich, Flavio i Plaku, ale żaden z nich nie ma nawet części umiejętności podbramkowych, jakimi dysponuje Paixao.

Dużo lepiej powinien natomiast wyglądać Śląsk w obronie. Wprawdzie odeszli Kelemen i Kokoszka, ale Wojciech Pawłowski i Piotr Celeban podniosą jeszcze jakość gry z tyłu, a dodatkowo kontuzję wyleczył Mariusz Pawelec. Jeśli będzie prezentował taką formę jak rok temu, to raczej można być spokojnym o zabezpieczenie tyłów. Zdrowy jest również po ciężkiej kontuzji Tomasz Hołota, który będzie rywalizował z Tomem Hateleyem i Lukasem Droppą o miejsce w środku pomocy. Jeśli chodzi o powracającego na Oporowską Piotrka Celebana, to dopiero w piątek wieczorem udało się ściągnąć jego certyfikat z Rumunii. To dobra wiadomość w świetle kiepskiej formy Grodzickiego i złamania nosa przez Calahorro.

Ruch w letnim okienku transferowym głównie wzmacniał... Wisłę Kraków. Kierunek ten obrali Maciej Jankowski, Michał Buchalik i Maciej Sadlok. W odwrotnym kierunku powędrował pomocnik Michał Szewczyk, a poza tym chorzowianie szukali nowych zawodników w... Warszawie. Z Legii przyszli bramkarz Wojciech Skaba oraz napastnik Michał Efir. W sumie zatem ciężko powiedzieć, by goście tego lata osłabili się. Ruch dodatkowo ma już za sobą pucharowe przetarcie z FC Vaduz. W pierwszym meczu II rundy kwalifikacji Ligi Europy chorzowianie wygrali po zaskakująco zaciętym boju 3:2. Drużyna z Liechtensteinu zagrała dobrze i przed rewanżem Ruch musi uważać. Najpierw jednak musi rozpocząć nowy sezon Ekstraklasy we Wrocławiu. W pojedynku w którym także ciężko wskazać faworyta.


Polecamy