menu

Śląsk - Legia LIVE! W pogoni za Lechem i marzeniami o pucharach

17 maja 2015, 10:25 | Maciek Jakubski

W niedzielne popołudnie we Wrocławiu Śląsk rozegra bodajże najważniejszy mecz sezonu. Najważniejszy, bo z Legią i dodatkowo o bezcenne punkty. Przegrana będzie oznaczać dla wrocławian praktycznie pożegnanie się z pucharami. Ale ekipa z Warszawy ma podobny problem - jeśli nie ugra kompletu punktów, to straci kontakt z Lechem. Tu nie będzie kalkulacji, tu każdy zagra o zwycięstwo.

Śląsk - Legia LIVE!
Śląsk - Legia LIVE!
fot. Bartek Syta/Polskapresse

Trenerzy mają przed meczem sporo problemów. W Śląsku zawieszeni są za kartki obaj boczni obrońcy: Pawelec i Zieliński. W dodatku trener Pawłowski sam sobie skomplikował życie pozwalając na wyjazd na kadrę U-19 Dankowskiemu. Oczywiste wydaje się, że na bokach zagrają Dudu (nie grał w trzech ostatnich spotkaniach z powodu kontuzji) oraz Ostrowski. Superrezerwowy, który cały sezon biega na skrzydle. Problem jest także w pomocy. Zakładając, że Hołota zagra na środku obrony (pod nieobecność Pawelca i Calahorro nie ma więcej stoperów!), to w środku musi zagrać Hateley z Danielewiczem.

Z przodu również pytania. Jak ma zagrać Śląsk? Na dwóch napastników jak z Wisłą i Jagą, czy na jednego. I kto ma grać w ataku? Machaj z Flavio czy jednak Marco? Trener Pawłowski na konferencji powiedział, że odejście Marco Paixao wcale nie jest jeszcze przesądzone. Ciekawe czy jest tak faktycznie, czy to tylko psychologiczna zagrywka trenera Pawłowskiego? Wreszcie ostatnie pytanie dotyczy kto usiądzie w tak prestiżowym meczu na ławce rezerwowych? Wrąbel pojechał również na kadrę U-19. Zostają zatem Grajciar, Lacny, Angielski, Kaczmarek, Ciolacu i to chyba wszystko, czym dysponuje trener Pawłowski nie licząc kompletnych młokosów.

Legia ma jednak swoje problem. Największym jest brak Kucharczyka, jednego z tych graczy do których ciężko mieć pretensje wiosną. Przynajmniej jeśli chodzi o zaangażowanie, bo ze skutecznością bywa różnie. Zawieszonego za kartki Kucharczyka zastąpi pewnie Kosecki, dla którego to może być jedna z ostatnich szans, by przedłużyć swój pobyt w Warszawie. Skrzydłowy od dawna jest w słabej formie. Podobnie zresztą jak większość drużyny i dlatego Berg ma zamiar we Wrocławiu zmienić kilka rzeczy. Na drugim skrzydle w miejsce Żyro ma zagrać Guilherme, a w ataku za Saganowskiego Sa. Na stoperze natomiast ma szansę wystąpić Lewczuk.

Berg musi coś zmienić, bo legioniści ostatnio faktycznie grają nie przekonująco. Mimo to we Wrocławiu będą faworytami, choć nie powinno im pójść tak łatwo jak podczas ostatniego meczu ligowego, gdy wygrali na Stadionie Miejskim 3:1. Wtedy dwie bramki zdobyli po stałych fragmentach gry, kiedy udało im się zasłonić i przepchnąć młodego Wrąbla. Z Pawełkiem tak łatwo już nie będzie. We Wrocławiu należy spodziewać się zaciętego meczu, w którym remis nikogo nie interesuje.


Polecamy