Śląsk - Jagiellonia LIVE! Odwrócić złą kartę
W spotkaniu, które rozpocznie się w niedzielę o godz. 14. 30 spotkają drużyny Śląska Wrocław oraz Jagiellonii Białystok. Piłkarze Stanislava Levego, za wszelką cenę będą chcieli odwrócić złą kartę po meczach z Piastem Gliwice oraz Wisłą Kraków. Relacja NA ŻYWO w Ekstraklasa.net!
Jagiellonia to trudny rywal
Mimo, że Jagiellonia w tym sezonie nie zachwyca, Stanislav Levy zdaje sobie sprawę, iż jego podopiecznych czeka ciężka przeprawa. - Jagiellonia to drużyna, która dobrze przechodzi do ataku i przede wszystkim - świetnie gra na boiskach rywali. Ponadto przegrali tylko dwa mecze w tym sezonie - mówił Czech.
Były trener Viktorii Żiżkov wrócił pamięcią do ubiegłotygodniowego starcia z Wisłą Kraków. - Przegrana w Krakowie była okrutna i bardzo mnie boli. Włożyliśmy dużo wysiłku do tamtego meczu i nie zostaliśmy za to wynagrodzeni nawet punktem, choć moim zdaniem zasłużyliśmy na trzy - przekonywał Levy.
Nie lekceważyć Śląska
Śląsk Wrocław w ostatnim czasie nie zachwyca i w czterech ligowych spotkaniach zdobył jedynie trzy punkty, to zawodnicy Jagiellonii Białystok na pewno nie zlekceważą mistrzów Polski.
- Może Śląskowi ostatnio nie idzie, ale to jednak Śląsk jest faworytem tego meczu i jeżeli wygramy, na pewno będzie to niespodzianka. Śląsk nawet jak gra słabo, może liczyć na stałe fragmenty gry i Sebastiana Milę. Musimy o tym pamiętać i być bardzo uważni. Śląskowi wielokrotnie wystarczał jeden rzut wolny czy rożny, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść - mówił Tomasz Kupisz w rozmowie z magazynem "Wokół Śląska".
Były piłkarz Wigan Athletic zapowiada jednak walkę o trzy punkty. - Kiedy ktoś chce grać na remis, bardzo często kończy się to porażką. Chcemy przywieźć z Wrocławia trzy punkty, a jak będzie, to się dopiero okaże. Byłoby fantastycznie po wygranej z Lechem i Legią pokonać teraz Śląsk, ale może być też tak, że będziemy zadowoleni z remisu. Powtarzam – Śląsk może nie ma ostatnio dobrych wyników, ale to nadal bardzo groźny rywal. Czeka nas bardzo ciężki mecz, w którym każdy wynik jest możliwy - mówił dalej Kupisz.
Piłkarze z Białegostoku do Wrocławia wybrali się dość nietypowym środkiem transportu, bowiem w podróż udali się... pociągiem. - Jedziemy pociągiem, bo tak wygodniej. Ale chyba Śląsk ostatnio do Gdańska też tak podróżował? Autokarem musimy jechać do Wrocławia 10 godzin. Pociągiem też się jedzie długo, ale można się wygodnie przespać, przejść po korytarzu i rozprostować nogi - kontynuował Kupisz.
Bilans wyrównany
Niedzielne starcie będzie 21. obu drużyn w historii. Jak dotąd historia jest niemal idealnie remisowa, bowiem Śląsk zwyciężał siedem razy, siedem razy padał remis, a szcześciokrotnie górą była Jagiellonia. Bilans bramkowy jest minimalnie korzystny dla Śląska, który strzelił 27 bramek, a stracił 24.
Jak dotąd w obu drużynach występowało 22 zawodników. Ostatnim był Jacek Banaszyński, który w 2008 roku zmienił Białystok na Wrocław.