menu

Siedem chudych lat Arsenalu Londyn. Będzie rewolucja?

20 lutego 2012, 17:01 | Antoni Bohdanowicz jr/Polska The Times

Po Londynie krąży dowcip. Ściąga się folię z paczki papierosów, wychodzi nam przezroczyste pudełko. Pokazujesz je kibicom Arsenalu i się pytasz: co to jest? Na odpowiedź "nie wiem" mówisz: gablota na puchary Kanonierów za ostatnie siedem lat.

Arsenal, oprócz wygrania mało prestiżowego Pucharu Ligi, nie zdobył żadnych trofeów na oddanym w lipcu 2006 roku nowym Emirates Stadium
fot. Singha94/Wikimedia Commons
Tak cieszyli się piłkarze i kibice Arsenalu w 2004 roku, po zdobyciu mistrzostwa Anglii - wtedy po raz ostatni wygrali ligę
fot. Qwghlm/Wkimedia Commons
Arsenal, oprócz wygrania mało prestiżowego Pucharu Ligi, nie zdobył żadnych trofeów na oddanym w lipcu 2006 roku nowym Emirates Stadium
fot. Wonker/Wikimedia Commons
1 / 3

Drużyna Arsene Wengera kolejny raz nie zobaczy innego trofeum prócz własnego Emirates Cup. Po kompromitacji na San Siro, gdzie ulegli Milanowi 0:4, przegrali 0:2 w Pucharze Anglii z Sunderlandem.

- Musimy przyjąć na klatę krytycyzm - mówił Wenger. - Musimy być solidarni i zmierzyć się z uwagami. Teraz trudno ocenić, jak się to wszystko dla nas skończy i co dalej zrobimy. Jedyne, co teraz mogę powiedzieć, to to, że musimy pozostać razem i walczyć.

Tyle że w Arsenalu szykuje się rewolucja. Media na Wyspach już huczą od plotek, że po tym sezonie szefowie klubu sięgną dużo głębiej do kieszeni. Po to, by zatrzymać gwiazdy takie jak Robin van Persie i sprowadzić innych. Dotychczas Wenger mógł dać maksymalnie 100 tys. funtów tygodniowo piłkarzom. Z tego powodu Kanonierów opuścili Kolo Toure i Samir Nasri, którzy w Manchesterze City zarabiają w granicach 200 tys. funtów.

Polska The Times


Polecamy