Wyjazdowy sukces piłkarzy Siarki Tarnobrzeg. Mateusz Broź bohaterem spotkania!
W sobotnim meczu drugiej ligi piłkarskiej Błękitni Stargard przegrał z Siarką Tarnobrzeg 1:2 (1:0).
fot. Marcin Radzimowski
- [b]Bramki: 1:0 Patryk Skórecki 13, 1:1 Mateusz Broź 64, 1:2 Broź 74. [/b]
- Błękitni: Rzepecki – Szymusik, Liśkiewicz, Burzyński, Orłowski – Więcek (67 Gutowski), Karmański, Skórecki, Fadecki – Prawucki (63 Magnuski), Jaroch.
- Siarka: Krupa 6 – Grzesik 7, Kubowicz 7, Witasik 7, Witkowski 7 – Kabała 6 (64 Broź, 74 Galara), Płatek 7, Woźniak 0, Radulj 6 - Cupriak 3 (46 Głaz 4), Ropski 7.
- Czerwona kartka: Woźniak (S. 89 min., za drugą żółtą). Żółte kartki: Burzyński, Prawucki, Fadecki, Szymusik (B), Głaz, Woźniak, Ropski (S). Sędziował: Łukasz Karski ze Słupska.
- Widzów: 900.
Siarkowcy w daleką drogę na północ Polski pojechali podbudowani zwycięstwem nad Legionvią Legionowo 2:0 czym przegrali fatalną serię pięciu porażek z rzędu.
Początek meczu był typowym badaniem sił z obu stron. Szczęście uśmiechnęło się do gospodarzy w 13 minucie kiedy to skutecznie przeprowadzili oni kontratak. Jaroch wygrał pojedynek na połowie Siarki, a Skórecki mocnym strzałem pokonał Krupę w sytuacji sam na sam po podaniu Fadeckiego. Nie popisała się w tej sytuacji defensywa tarnobrzeskiego klubu.
Po stracie gola Siarka ruszyła do odrabiania strat, ale goście wiedzieli, że muszą uważać by nie nadziać się na kolejną kontrę, dlatego zbytniego szaleństwa w ofensywie nie było.
Dziesięć minut przed przerwą goście stanęli przed szansą doprowadzenie doi wyrównania. Jednak wykonujący rzut wolny z 18 metrów Krystian Cupriak nie popisał się posyłając piłkę nad poprzeczką bramki gospodarzy. Mając jednobramkową przewage gospodarze nie bali się ryzykować ostrej gry chcąc w ten sposób zniechęcić rywali do odważniejszej postawy. Pierwsza połowa rozczarowała kibiców, którzy byli, że po przerwie obejrzą nieco lepsze widowisko z obu stron.
Trener tarnobrzeskiej drużyny Włodzimierz Gąsior zdecydował się przed drugą połową na dokonanie zmiany w swojej zawodzącej drużynie. W miejsce bezproduktywnego Cupriaka wszedł Jakub Głaz. Była to dobra zmiana w wykonaniu szkoleniowca tarnobrzeskiego zespołu. Siarkowcy zaczęli grać agresywniej, trzykrotnie w ciągu pięciu minut zagrażając bramce miejscowej drużyny.
W 64 minucie kolejną udaną zmianę w tarnobrzeskiej drużyny dokonał trener Gąsior. W miejsce Cezarego Kabały na boisko wszedł Mateusz Broź i już w pierwszym swoim kontakcie z piłką umieścił ją w bramce stargardzkiego zespołu.
Dziesięć minut później goście stanęli przed szansą objęcia prowadzenia. W polu karnym sfaulowany został aktywny Woźniak, ale tym razem Broź nie popisał się posyłając piłkę z 11 metrów w słupek. Chwilę później Broź zrehabilitował się zdobywając swego drugiego gola w sobotnim spotkaniu, po czym… opuścił boisko z kontuzją. Bardzo dobrą asystą przy drugim golu dla Siarki popisał się Krzysztof Ropski.
W przedostatniej minucie regulaminowego czasu gry, drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał rozgrywający bardzo dobre spotkanie Woźniak i Siarka kończyła spotkanie w osłabieniu.
Kolejny mecz drużyna Siarki rozegra w sobotę 5 maja, kiedy to na własnym boisku zmierzy się z lokalnym rywalem ekipą Stali Stalowa Wola.
center>
[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]
ZOBACZ TAKŻE: INFO Z POLSKI. Pijani zrzucili wersalkę pod pędzący pociąg
Źródło:vivi24