menu

Wólczanka Wólka Pełkińska - Wisłoka Dębica w Przeworsku, Sokół Sieniawa u siebie, Siarka Tarnobrzeg na wyjeździe

14 sierpnia 2019, 13:00 | TOR

Po pięciu latach przerwy Wólczanka znów zagra o ligowe punkty z Wisłoką Dębica. W ramach 2. kolejki obie drużyny zmierzą się w czwartek na boisku w Przeworsku. Ponownie atut swego boiska będzie miał Sokół Sieniawa, który podejmie mocną Wisłę Puławy. Swój pierwszy mecz wyjazdowy Siarka zagra w Zabierzowie, gdzie skrzyżuje rękawice z beniaminkiem z Giebułtowa.

Wisłoka Dębica na inaugurację bezbramkowo zremisowała z Podhalem Nowy Targ.
Wisłoka Dębica na inaugurację bezbramkowo zremisowała z Podhalem Nowy Targ.
fot. Łukasz Pado

Na inaugurację sezonu naszemu kwartetowi poszło bardzo dobrze - wywalczył w sumie 10 punktów. Powtórzenie identycznego wyniku możliwe tym razem nie będzie, ponieważ odbędą się pierwsze w sezonie derby regionu.

Wólczanka na starcie rozgrywek sprawiła miłą niespodziankę i zaksięgowała komplet punktów w wyjazdowym starciu z Hutnikiem Kraków. Wisłoka Dębica w pierwszym po latach meczu na poziomie trzeciej ligi nie pękła przed Podhalem Nowy Targ (0-0), wicemistrzem poprzedniego sezonu.

Ekipa z Wólki Pełkińskiej mecze w roli gospodarza będzie rozgrywać na boisku w Przeworsku, ponieważ na jej stadionie trwa budowa zadaszonej trybuny oraz renowacja murawy.

- Mamy dzisiaj trening w Przeworsku. Cóż, wiadomo, że to trochę większe boisko od naszego - mówi Marcin Wołowiec, który po meczu w Krakowie może chodzić z podniesioną głową. - Może i tak, ale przede wszystkim twardo stąpam po ziemi. To tylko jeden mecz. Poprawnie zagraliśmy, wykonaliśmy założenia taktyczne, ale nie ma sensu wpadać w samozachwyt.

Coach zespołu z Wólki Pełkińskiej oglądał Wisłokę w meczu z Podhalem. - Drużyna z Dębicy jest beniaminkiem tylko z nazwy. Przy odrobinie szczęścia mogła wygrać. Ma pomysł na grę. Jej największa siła tkwi w drugiej linii, ale spróbujemy coś na to poradzić - dodał Wołowiec.

Wisłoka ma już na koncie pierwszy punkt, ale teraz będzie chciała strzelić pierwsze gole i powalczyć o pełną pulę. - Po zmianach kadrowych, przyjściu Basisty, Wólczanka jest silniejsza niż w poprzednim sezonie - mówi Dariusz Kantor, trener beniaminka. - Boisko w Przeworsku dobrze mi się kojarzy. Wygraliśmy tam ostatnio z Orłem 2-0. Jesteśmy optymistami. Zagramy na dużym boisku, a jeśli chodzi o opady deszczu, były potrzebne, bo murawy po upałach były twarde.

Po raz drugi u siebie zagra Sokół Sieniawa. Tym razem będzie gościć Wisłę Puławy. - Mamy na koncie pierwszą wygraną, nastroje są dobre, bo wygraliśmy w trudnych okolicznościach, grając w osłabieniu - zaznacza Szymon Szydełko, coach sokołów. - Wisła już w poprzednim sezonie była groźna, a latem jeszcze się wzmocniła. Przed nami bardzo trudny mecz, ale drużyna jest scementowana po inauguracji i zawalczymy o kolejne trzy punkty.

Grzegorz Opaliński, trener Siarki, ma nie najgorsze wspomnienia z Zabierzowa, gdzie Siarka zmierzy się z Jutrzenką Giebułtów, innym beniaminkiem.

- Gdy ze Stalą Rzeszów walczyłem o awans, zremisowaliśmy w Zabierzowie 1-1. Teraz przed nami koniec serii trzech meczów w krótkim czasie (Siarka tuż przed inauguracją grała w PP z Gryfem Wejherowo - przyp. red.). Po ostatnim kilku graczy jest poturbowanych. Najmocniej Gębalski. Możliwe jednak, że się wykurują. Jutrzenka przegrała wysoko w Puławach, byliśmy na tym spotkaniu, ale ani nam w głowie lekceważyć przeciwnika.


Polecamy