Przeskoczą Raków i… Wigry? Trwa walka o miejsce w programie Pro Junior System
- Mam nadzieję, że uda się wyprzedzić Raków po tym ostatnim meczu z Odrą w Opolu – powiedział Jan Sobociński, obrońca ŁKS i świeżo upieczony kadrowicz na młodzieżowy mundial do lat 20.
fot.
Do ekstraklasy z pierwszej ligi (dawnej drugiej ligi) ełkaesiacy awansowali po raz szósty w historii, co jednak ciekawe tylko raz, w 2011 roku, zdołali tego dokonać z pierwszego miejsca.
Wiele wskazuje na to, że łodzianie jako wicemistrz pierwszej ligi i tym razem zameldują się w elicie, choć istnieje jeszcze duża szansa wyprzedzenia na finiszu tegorocznych rozgrywek prowadzącego w tabeli Fortuna 1 Ligi Rakowa Częstochowa.
Podopieczni trenera Marka Papszuna w trzech ostatnich spotkaniach zdobyli tylko dwa punkty, natomiast ŁKS aż dziewięć, skutkiem przewaga częstochowian stopniała do zaledwie dwóch „oczek”. Jeśli łodzianie wygrają w Opolu z Odrą (mecz w sobotę o godz. 17.30), z kolei Raków nie zdobędzie kompletu punktów w starciu z Wigrami Suwałki, to „Rycerze Wiosny” pożegnają zaplecze ekstraklasy jako zwycięzca tej klasy rozgrywkowej.
Co zaś do wspomnianego zespołu z Suwałk to jest ono ostatnio w całym tym pierwszoligowym towarzystwie języczkiem uwagi, a wszystko to przez program Pro Junior System PZPN.
Jego ideą jest promowanie szkolenia młodych piłkarzy. Po każdej kolejce klubom przyznawane są punkty, na sumę których wpływa liczba wychowanków oraz młodych piłkarzy (do 21 lat) pojawiających się na boisku, a także liczba minut spędzonych przez nich na boisku.
Punkty są sumowane i przekładają się na miejsce klubu w rankingu Pro Junior System, to miejsce natomiast - na ewentualne nagrody finansowe.
W pierwszej lidze program nagrodzi siedem najlepszych klubów. W czołówce tego rankingu znajdują się m.in Podbeskidzie, Warta, GKS Tychy i prowadzące w klasyfikacji Wigry Suwałki. ŁKS, podobnie jak i w tabeli Fortuna 1 Ligi, zajmuje drugie miejsce, ale Wigry może jeszcze wyprzedzić, o ile ekipa z Podlasia spadnie z ligi. A to dlatego, że zespoły zdegradowane nie będą uwzględniane w podziale nagród finansowych.
Program Pro Junior System choć zwykle chwalony, budzi wątpliwości przez wspomnianą zasadę przesuwania drużyn w ranking, w przypadku gdy klub zajmujący w nim wyższą pozycję spada z ligi. Dochodzi w związku z tym do absurdalnych sytuacji, dość powiedzieć że w 33. kolejce piłkarzom poznańskiej Warty w tym kontekście opłacało się… przegrać z GKS Katowice (śląski klub wygrał 1:0) i tym samym skomplikować sytuację Wigier, a to dlatego, ponieważ w przypadku spadku tych ostatnich poznaniacy przesuną się na trzecie miejsce w rankingu, czyli zgarną 300 tys. zł więcej.
PZPN za pierwsze miejsce w PJS płaci 1,6 mln zł, za kolejne odpowiednio: 1,3 mln, 1,1 mln, 0,8 mln, 0,6 mln, 0,4 mln i 0,2 mln zł.