Grzegorz Opaliński: W każdym klubie daję z siebie wszystko
Grzegorz Opaliński od sezonu 2019/2020 trenuje Siarkę Tarnobrzeg i będzie starał się odbudować siłę tego klubu. W rozmowie z nami zaznacza, że ów plan odbudowy nie zakłada awansu już w pierwszym sezonie.
fot. Siarka Tarnobrzeg
Przed Siarką bardzo trudne zadanie. Trzecią ligę w Polsce podzielono na cztery grupy i awans z każdej uzyskuje tylko mistrz. W czwartej grupie, do której należą zespoły z województw: podkarpackiego, lubelskiego, małopolskiego oraz świętokrzyskiego rywalizacja będzie bardzo zacięta.
Mistrzowskie aspiracje na pewno mają takie zespoły jak Motor Lublin, Wisła Puławy, KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski, a niezwykle groźna będzie również drużyna rezerw Korony Kielce. Nie bez powodu mówi się więc, że łatwiej jest się utrzymać w drugiej lidze niż do niej awansować.
- Myślę, że te słowa można tak naprawdę przypisać do każdej ligi. Zawsze łatwiej jest się utrzymać niż awansować, nawet do ekstraklasy. Choć konkurencja w drugiej lidze oczywiście jest ogromna - powiedział nam Grzegorz Opaliński.
Trener ten w pierwszej połowie 2019 roku wykonał kawał bardzo dobrej pracy prowadząc czwartoligową Koronę Rzeszów. Kiedy obejmował zespół po pierwszej części sezonu, to znajdował się on na samym dnie tabeli i miał zaledwie sześć punktów na swoim koncie. W rundzie wiosennej był jednym z najlepszych zespołów ligi - zdobył w niej 34 punkty i spokojnie zapewnił sobie utrzymanie.
Można więc powiedzieć, że Siarce trafił się człowiek od zadań specjalnych z prawdziwego zdarzenia.
- W każdym klubie, w jakim dotychczas pracowałem, czy to jako pierwszy trener czy jako asystent u Leszka Ojrzyńskiego, starałem się dawać z siebie wszystko i być jak najlepiej przygotowanym do każdego kolejnego spotkania, do pracy - dodał trener Opaliński.
W klubie, choć potrzeba wzmocnień, to nie ma jednak nacisku na to, by awansować już w pierwszym sezonie swojej gry do drugiej ligi.
- Oczywiście potrzebujemy wzmocnień, zwłaszcza na bokach obrony. Chcę zbudować ten zespół. Sam widziałem chłopaków jak dotąd tylko na jednych zajęciach, kolejny trening poprowadzę w piątek, a w sobotę czeka nas pierwszy sparing (z Resovią Rzeszów - przyp. red.). Razem z prezesem Dariuszem Dziedzicem założyliśmy sobie długofalowy, dwuletni plan powrotu do drugiej ligi. W każdym meczu będziemy jednak chcieli wygrywać, gromadzić punkty, więc zobaczymy gdzie nas to zaprowadzi - dodał nowy szkoleniowiec Siarki.