menu

Cezary Kucharski o końcu współpracy z Robertem Lewandowskim

3 stycznia 2021, 11:13 | DW, Press Focus/x-news

Cezary Kucharski, były agent Roberta Lewandowskiego, przyznał, że już kilka lat temu czuł, że jego relacje z piłkarzem się psują. Obecnie obaj są w poważnym konflikcie, którego poszczególne wątki rozstrzygają się na salach sądowych.


fot. Polska Press

Wcześniej współpraca Kucharskiego ze snajperem wyglądała na wzorowo poprowadzoną karierę, która zarówno agentowi, jak i zawodnikowi przyniesie krocie.

- Czułem, że za nim stoi jakiś cień. Im więcej dostawał dowodów na to, że jestem dobry i skuteczny, tym więcej było problemów, tym bardziej koncentrował się na moich prowizjach. Gdy napisano coś o Ani na Pudelku, to miał do mnie pretensje, że nie kontroluję mediów itd. Czułem, że ktoś nim umiejętnie manipuluje. Dla mnie to ewidentnie Tomasz Zawiślak - stwierdził Kucharski w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

Zawiślak, o którym były już agent gwiazdora Bayernu wspomina w wywiadzie, to wieloletni przyjaciel „Lewego”. Obecnie dba on o sprawy Roberta Lewandowskiego w mediach społecznościowych.

Kucharski jest zaś oskarżany przez „Lewego” o szantaż. Miał się od niego domagać 20 mln euro za milczenie w sprawie rzekomych przestępstw podatkowych. Zdaniem byłego agenta piłkarza, fragmenty jego rozmów ze snajperem Bayernu, które miałyby o tym świadczyć, są wyrwane z kontekstu i zmanipulowane.

Cezary Kucharski natomiast to były zawodnik między innymi Siarki Tarnobrzeg. W barwach klubu z północnego Podkarpacia grał w latach 1990-1994 i zadebiutował w nich w najwyższej klasie rozgrywkowej. Później grał między innymi dla Legii Warszawa, Sportingu Gijon i Górnika Łęczna. Ze stołecznymi dwukrotnie zostawał mistrzem Polski, zdobywał także Puchar Polski. Zanotował 17 występów w reprezentacji Polski i był między innymi członkiem kadry, która w 2002 roku pojechała na mistrzostwa świata do Korei Południowej i Japonii (zagrał w spotkaniu ze Stanami Zjednoczonym, jedynym wygranym przez ekipę trenera Jerzego Engela). Grając z białym orzełkiem na piersi strzelił trzy gole.


Polecamy