menu

3 liga. Wisłoka Dębica bezbramkowo zremisowała z Chełmianką Chełm

9 października 2022, 11:24 | Sławomir Oskarbski

Nie zobaczyli goli kibice, którzy w sobotnie popołudnie wybrali się na stadion przy ulicy Parkowej. Z jednej strony kibice mogą narzekać, że Wisłoka zgarnęła u siebie tylko jeden punkt , ale z drugiej – to jej trzeci z rzędu mecz bez porażki, a takiej serii w tym sezonie jeszcze nie miała.

Podział punktów w Dębicy
fot. Sławomir Oskarbski
Podział punktów w Dębicy
fot. Sławomir Oskarbski
Podział punktów w Dębicy
fot. Sławomir Oskarbski
Podział punktów w Dębicy
fot. Sławomir Oskarbski
Podział punktów w Dębicy
fot. Sławomir Oskarbski
Podział punktów w Dębicy
fot. Sławomir Oskarbski
Podział punktów w Dębicy
fot. Sławomir Oskarbski
Podział punktów w Dębicy
fot. Sławomir Oskarbski
Podział punktów w Dębicy
fot. Sławomir Oskarbski
Podział punktów w Dębicy
fot. Sławomir Oskarbski
Podział punktów w Dębicy
fot. Sławomir Oskarbski
Podział punktów w Dębicy
fot. Sławomir Oskarbski
Podział punktów w Dębicy
fot. Sławomir Oskarbski
Podział punktów w Dębicy
fot. Sławomir Oskarbski
Podział punktów w Dębicy
fot. Sławomir Oskarbski
1 / 15

Na pierwszy strzał w światło bramki trzeba było poczekać do szóstej minuty. Wtedy na strzał za pola karnego zdecydował się Bartłomiej Panas, ale uderzenie było zbyt lekkie, by sprawić kłopoty Wojciechowi Danielowi. Kilka minut później znów zrobiło się groźnie pod bramką dębiczan. Najpierw niebezpieczeństwo oddalił Zachary Priest-Tyson, który wybił piłkę zmierzającą do siatki. Goście jednak przejęli futbolówkę i kontynuowali akcję. Ostatecznie nic z niej nie wyszło, bo dobrą interwencją popisał się Daniel, który przeciął groźne podanie przed bramkę.

Gospodarze coś sensownego w ofensywie sklecili dopiero w 21 min. Wtedy Łukasz Siedlik wycofał piłkę przed pole karne, Jakub Smoleń uderzył bez namysłu, ale bez odpowiedniej mocy i Dominik Brzozowski poradził sobie bez większych problemów. Za chwilę prawą stroną urwał się Kamil Rębisz. Wpadł w pole karne drużyny z Lubelszczyzny i mocno uderzył, jednak i tym razem bramkarz przyjezdnych nie dał się zaskoczyć. Później znów gorąco zrobiło się pod bramką Daniela, gdzie po dośrodkowaniu z prawej flanki główkował Jakub Bednara. Na szczęście dla dębiczan, nieznacznie chybił. Podobnie jak nieco później Siedlik, który zdecydował się na mocny strzał zza szesnastki.

[przycisk_galeria]

Po przerwie obiecująco zaczęli miejscowi. W polu karnym Chełmianki próbował coś zdziałać Smoleń i w końcu udało mu się wypracować dogodną okazję do strzału z niewielkiej odległości. Nie wiadomo, czy tym uderzeniem zaskoczyłby Brzozowskiego, bo strzał został zablokowany przez czujnego Volodymyra Bobrova. Dębiczanie utrzymali się przy piłce i za chwilę znów zakotłowało się pod bramką Brzozowskiego. Tym razem z bliska próbował zaskoczyć go Siedlik, jednak piłka przeszła tuż obok zewnętrznej strony słupka.

Smoleń po raz kolejny defensywie gości dał się we znaki w 66 min. Minął wtedy w polu karnym Bobrova, po czym runął na murawę. Nie wywalczył tym jednak rzutu karnego, ale jedynie żółtą kartkę dla siebie za „padolino”.

Piłkarzom trudno stwarzało się sytuacje bramkowe, w czym – jak ocenił kapitan gospodarzy – nie pomagało boisko, mimo że w tym tygodniu przeszło ono szereg zabiegów, a także przyjęło 70 ton piasku w celu ustabilizowania i zagęszczenia podłoża.

– Boisko nie pozwalało na jakiejkolwiek grę, bo było w ciężkim stanie. Tych sytuacji zarówno my, jak i Chełmianka, stworzyliśmy bardzo mało. Gdybyśmy jednak strzelili na 1:0, to tak by się skończyło – ocenił Damian Łanucha. napisał:

Ostatnią szansę na gola już w doliczonym czasie miał Rębisz. Pognał on na bramkę Brzozowskiego, ale zanim zbliżył się na odległość umożliwiającą strzał, został dogoniony przez zawodnika przyjezdnych, który przejął piłkę i zażegnał niebezpieczeństwo.

– Z przebiegu spotkania powinniśmy ten punkt szanować, bo był to naprawdę ciężki mecz. Chełmianka to nie jest jakiś anonimowy zespół. Wprawdzie też tych punktów nie ma zbyt dużo, ale nie oszukujmy się, to jest jedna z solidniejszych ekip w tej lidze – mówi Łanucha. napisał:

Wisłoka Dębica – Chełmianka Chełm 0:0

Wisłoka: Daniel – Staszczak, Rachfalik (46 Król), Priest-Tyson – Kardyś, Łanucha, Maik (75 Maślany ż), Siedlecki (46 Surma), Rębisz ż – Smoleń ż (68 Falarz), Siedlik (81 Jędryas). Trener Dariusz Kantor.

Chełmianka: Brzozowski – Bobrov, Piekarski, Janiszek ż – Wiatrak, Stępień ż, Bednara ż (68 Perdun), Myśliwiecki (84 Chwedoruk), Szczodry ż (53 Wójcik) – Czułowski, Panas. Trener Tomasz Złomańczuk.

Sędziował Jamka (Kielce). Widzów 400 (w tym ok. 20 z Chełma).

[polecany]23865943[/polecany]


Polecamy