menu

3 liga. Siarka Tarnobrzeg przegrała na własnym obiekcie z Koroną II Kielce 1:2. Arbiter rozdawał kartki na prawo i lewo [RELACJA, ZDJĘCIA]

31 sierpnia 2019, 20:30 | mtr, Marcin Radzimowski

Siarka Tarnobrzeg przegrała pierwszy mecz ligowy w sezonie 2019/20. Ekipę Grzegorza Opalińskiego pokonała druga drużyna Korony Kielce.


fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski

fot. Marcin Radzimowski
1 / 36

Rezerwy Korony Kielce na sobotni mecz z Siarką Tarnobrzeg wyszły w składzie wzmocnionym o piłkarzy z pierwszej drużyny "Złocisto-Krwistych".

Spotkanie świetnie rozpoczęło się dla podopiecznych Grzegorza Opalińskiego. Mateusz Janeczko dograł z autu piłkę do Pawła Mroza, a ten sprytnym uderzeniem przelobował, wysuniętego na piątym metrze, golkipera Korony. W 24. minucie mogło być 1:1, jednak bardzo dobrą interwencję po strzale Urosa Duranovicia zanotował Hieronim Zoch.

25-letni Czarnogórzec dopiął swego po zmianie stron. Akcje lewym skrzydłem przeprowadził Daniel Dziwniel. Były piłkarz m.in. Ruchu Chorzów i Zagłębia Lubin dograł piłkę w pole karne, a tam znalazł się Duranović, który bramkarza Siarki pokonał precyzyjnym uderzeniem w okienko.

W 72. minucie było już 2:1 dla Korony - Ivan Jukić po akcji z Duranoviciem pokonał Zocha strzałem z kilkunastu metrów. Strata drugiej bramki może boleć tym bardziej, że goście od 63. minuty grali w osłabieniu.

Tarnobrzeżanie mieli niezłe okazje do wyrównania, jednak dobrze po uderzeniach Krzysztofa Ropskiego, Adriana Gębalskiego czy Sebastiana Dudy spisywał się golkiper przyjezdnych.

Mecz zaostrzył się szczególnie w drugiej połowie, czego konsekwencją był m.in. wjazd na boisko karetki. Pomocy medycznej potrzebował Mateusz Janeczko. Posypały się kartoniki – również koloru czerwonego. Ostatecznie kielczanie mecz kończyli w dziewiątkę, natomiast gospodarze w dziesiątkę.

- Musimy wyciągnąć wnioski, naszą mądrością będzie tę porażkę przekuć w zwycięstwa. Przeciwnik był bardzo zdeterminowany. To dla nas dobra lekcja. Michał Janeczko ma problemy z nosem i oddychaniem. Tu nie było żadnej złośliwości, tylko nerwowa atmosfera wynikała z tego, że obu zespołom bardzo mocno zależało na wygraniu tego meczu - komentuje Grzegorz Opaliński, szkoleniowiec "Siarkowców".

- Bardzo dobry, dramatyczny mecz. Spotkanie stało na wysokim poziomie, jak na III ligę - mówił po meczu coach Korony II, Sławomir Grzesik. napisał:

Siarka Tarnobrzeg - Korona II Kielce 1:2 (1:0)


Bramki: 1:0 Mróz 7, 1:1 Duranović 51, 1:2 Jukić 72

Siarka: Zoch 6 – Głaz 5, Kapuściński 5, Duda 5, Sulkowski 5, Kasperkiewicz żżcz[83] 2, Lenartowski 5 (71 Gębalski ż), Janeczko 6 (64 Fornek 5), Mróz 6 (68 Wiktor), Kargulewicz ż 5 (76 Świderski), Ropski 5. Trener Grzegorz Opaliński.

Korona II: Kukić – Bujak, Prętnik, Martinez (65 Kloc), Jopkiewicz ż, Dziwniel, Dziubek żżcz[63], Petrović (66 Piróg), Żyro (80 D. Lisowski), Jukić cz [86], Duranović ż (83 P. Lisowski ż). Trener Sławomir Grzesik.

Sędziował Pawlikowski (Nowy Targ)


Polecamy