3 liga. Koncert Siarki Tarnobrzeg! Podopieczni Grzegorza Opalińskiego rozbili na własnym obiekcie Jutrzenkę Giebułtów 6:1 [RELACJA, ZDJĘCIA]
Jutrzenka jest niewygodnym rywalem, przekonały się o tym między innymi wyżej notowane ekipy jak ŁKS Łagów i Stal Stalowa Wola. Dlatego zadaniem Siarki było szybkie rozbicie gości i uważne granie w defensywie. Plan się powiódł i zespół z Tarnobrzega wygrał aż 6:1.
fot. Marcin Radzimowski
Podopieczni Grzegorza Opalińskiego nieco po ponad 30 minutach gry prowadzili już trzema golami; najpierw bramkarza Jutrzenki pokonał Paweł Wolski po asyście Mateusza Janeczki, a już po chwili Arkadiusz Gajewski podwyższył prowadzenie, czujnie zachowując się w polu karnym po dośrodkowaniu z rzutu wolnego.
W 32. minucie arbiter z Lublina wskazał na wapno (faul bramkarza na Gajewskim) i z jedenastu metrów nie pomylił się Janeczko. "Siarkowcom" było mało. Pięć minut później goście sprokurowali kolejnego karnego (obrońca przewrócił Gajewskiego) i sam poszkodowany zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu.
Szybko po zmianie stron gospodarze wyprowadzili kolejny cios. Trzeci rzut karny podyktowany na Gajewskim i precyzyjnie z jedenastu metrów uderzył Michał Bierzało. Na kwadrans przed końcem Jutrzenka zdobyła honorowe trafienie, jednak ostatnie słowo należało do Siarki. W końcówce spotkania indywidualną akcją popisał się Patryk Wdowiak i mecz zakończył się wynikiem 6:1.
- W przerwie powiedziałem chłopakom, żeby grali o honor, że jak mają jaja, to niech je pokażą - ostro skomentował postawę swojej drużyny w pierwszej połowie Piotr Powroźnik. - Łeb w dół i punktów będziemy szukać gdzie indziej - kontynuował trener Jutrzenki. napisał:- Uważam Jutrzenkę za dobry zespół. Pokonali m.in. Stal czy rezerwy Korony. Pierwsza połowa pokazała, że byliśmy skupieni na działaniach. Cieszę się niezmiernie, jesteśmy w dobrej formie od kilku meczów, gramy coraz lepiej. Dzisiaj zadebiutowali kolejni młodzi zawodnicy. Szkoda, że straciliśmy bramkę, ale przeciwnik na nią zasłużył - mówił po sobotnim spotkaniu Grzegorz Opaliński.
Coach Siarki Tarnobrzeg odniósł się również do ewentualnego zakończenia rozgrywek z powodu pandemii koronawirusa.
Siarka Tarnobrzeg - Jutrzenka Giebułtów 6:1 (4:0)
Bramki: 1:0 Wolski 21, 2:0 Gajewski 26, 3:0 Janeczko 32-karny, 4:0 Gajewski 37-karny, 5:0 Bierzało 48-karny, 5:1 B. Kozieł 75, 6:1 Wdowiak 87.
Siarka: Kowal - Kowalik, Bierzało ż, Duda, Sulkowski (80 Bury), Tabor ż, Kargulewicz ż (60 D'Apollonio), Wolski (60 Głowa), Rogala, Janeczko (80 Wdowiak), Gajewski (75 Mróz). Trener Grzegorz Opaliński.
Jutrzenka: Guguła ż - Majcherczyk, Kowalski, Michalec, Litewka, Pietrzyk, Zieliński, Balawender, Michniak, Kozieł, Zawadzki. Trener Piotr Powroźnik.
Sędziował Szczołko (Lublin).