2 liga. Siarka Tarnobrzeg zremisowała na wyjeździe z ROW-em Rybnik. Drużyna Ryszarda Komornickiego wciąż pozostaje w strefie spadkowej

ROW 1964 Rybnik - Siarka Tarnobrzeg 1:1 (1:1)

Bramki: 1:0 Brychlik 9, 1:1 Wodecki 45+1.

ROW: Rosa – Janik ż, Krotofil, Bojdys, Szkatuła, Tkocz (70 Mazurek), Wasiluk ż, Bukowiec (61 Spratek), Zawadzki, Rostkowski (83 Koch), Brychlik (73 Giełażyn). Trener Jacek Trzeciak.

Siarka: Zoch 6 – Głaz 5, Kubowicz 5, Wełnicki 5, Drobot 5 (82 Woźniak), Płatek 5, Maik 5, Sitek ż 7 (77 Wawrylak), Wodecki 7, Janeczko ż 7 (86 Kargulewicz), Wełniak 4 (58 Ropski ż 4). Trener Ryszard Komornicki.

Sędziował Pelka (Piła).

„Mecz o życie” świetnie rozpoczęli gospodarze, bo prowadzenie objęli już w 9. minucie. Michał Rostkowski wbiegł w pole karne Siarki, dograł do Przemysława Brychlika, a ten strzałem po ziemi pokonał bezradnego Hieronima Zocha.

Podopieczni Ryszarda Komornickiego nie podłamali się i za wszelką cenę chcieli doprowadzić do wyrównania. Bardzo aktywny był Mateusz Janeczko, który trzy razy uderzał na bramkę ROW-u, jednak żadna z tych prób nie przyniosła pożądanych efektów. Piłkarze z Rybnika odpowiedzieli groźnym uderzeniem Michała Bojdysa – wówczas przyjezdnych uratowała poprzeczka.

Tuż przed przerwą, gdy wydawało się, że gospodarze dowiozą korzystny rezultat do przerwy, wyrównującą bramkę zdobyli „Siarkowcy”. Janeczko dograł do Marcina Wodeckiego, a ten bez najmniejszych problemów umieścił piłkę w siatce.

Po zmianie stron nie działo się zbyt wiele – najlepszą okazję do zdobycia bramki miał Kamil Spratek, ale jego uderzenie z 76. minuty na raty wybronił Hieronim Zoch.

Siarka Tarnobrzeg wciąż pozostaje w strefie spadkowej, ale do bezpiecznego miejsca traci zaledwie punkt. Dodatkowo podopieczni Ryszarda Komornickiego mają do rozegrania jeszcze jedno zaległe spotkanie.

ZOBACZ TAKŻE - Szymon Szydełko, trener Sokoła Sieniawa: Piłka nożna nauczyła mnie pokory
[xlink]d0e88bb8-1452-c21d-0ea8-427a56d24232,632aa16d-51be-c24f-46e7-bb95af66b9ec[/xlink]