Szalony mecz o Superpuchar UEFA! Sevilla odrobiła trzybramkową stratę, ale Barca i tak zdobyła trofeum!
To był niesamowity mecz! W pierwszej połowie trzy gole z rzutów wolnych, po przerwie fantastyczna pogoń Sevilli, która odrobiła straty i doprowadziła do dogrywki. Gdy zbliżał się czas rzutów karnych, zwycięskie trafienie dla Barcelony zanotował rezerwowy Pedro.
Zobacz więcej zdjęć z meczu Barcelona - Sevilla!
Za nami otwarcie nowego sezonu, starcie zdobywcy Ligi Mistrzów- Barcelony oraz zwycięskiej drużyny, która wygrała w Warszawie Ligę Europy - Sevilli. Spotkanie rozgrywane w Tbilisi na Stadionie Borysa Paiczadze cieszyło się ogromną popularnością. bilety rozeszły się, jak ciepłe bułeczki, a aby dostać wejściówkę "swoje" trzeba było przecierpieć w tłumach.
Już w 3. minucie spotkania na prowadzenie wyszła Sevilla. Fantastycznie z rzutu wolnego uderzył Ever Banega, a Marc-Andre ter Stegen nie był w stanie skutecznie zainterweniować. Kibice zgromadzenie na obiekcie w Tbilisi jeszcze nie zdążyli ochłonąć po pierwszej bramce dla zespołu Grzegorza Krychowiaka, a po kilku następnych minutach, to bramkarz Sevilli - Beto, musiał wyciągać piłkę z siatki. Tym razem również z rzutu wolnego kapitalnie uderzył nie kto inny, jak Lionel Messi. W 16. minucie Barcelona prowadziła już 2:1 po kolejnym trafieniu Messiego ze stałego fragmentu gry. Inicjatywa w spotkaniu należała do podopiecznych Luisa Enrique. Tuż przed końcem pierwszej odsłony Sevilla miała szansę na wyrównanie, ale mocno wstrzelona piłka z prawego skrzydła nie znalazła adresata, a chwilę później Blaugrana podwyższyła na 3:1. Tym razem z akcji trafił Rafinha, który otrzymała ładne podanie od Luisa Suareza.
Druga połowa rozpoczęła się od kolejnych szturmów mistrzów Hiszpanii, co przyniosło efekt w 51. minucie, gdy Suarez wykorzystał prostopadłe podanie Sergio Busquetsa i podwyższył prowadzenie Dumy Katalonii na 4:1. Gdy wydawało się, że kolejne trafienia dla Barcelony są kwestią czasu, ekipa z Andaluzji przebudziła się i pokazała charakter. Podopieczni Unai Emery'ego strzelili trzy bramki i na kilka minut przed końcem, spotkanie rozpoczęło się jakby na nowo. Najpierw Jose Antonio Reyes wykorzystał dośrodkowanie Vitolo i głową pokonał bramkarza Barcelony. Następnie w polu karnym Blaugrany faulowany był wspomniany Vitolo, a jedenastkę na bramkę zamienił Kevin Gameiro. Do remisu doprowadził Jewhen Konoplianka, dla którego było to jest pierwsze trafienie w zespole z Andaluzji. Ukrainiec wykorzystał podanie Ciro Immobile. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry, bliski przechylenia szali zwycięstwa na korzyść Barcy był Messi, ale tym razem nieznacznie pomylił się z rzutu wolnego.
Gdy wydawało się, że to seria jedenastek rozstrzygnie o losie Superpucharu, Barcelona strzeliła bramkę. Pedro znalazł się idealnie w polu karnym Sevilli i dobił strzał Messiego. Na pięć minut przed końcem Duma Katalonii ponownie objęła prowadzenie, którego nie oddała już do ostatniego gwizdka.
120 minut na boisku spędził reprezentant Polski, Grzegorz Krychowiak, który w dzisiejszym pojedynku zagrał na środku defensywy.