Sevilla - Barcelona LIVE! Czy Krychowiak i spółka zatrzymają Katalończyków?
Barcelona zajmuje obecnie 1. miejsce w tabeli hiszpańskiej Primera Division z dorobkiem 74 punktów. Sevilla znajduje się na 5. pozycji i ma na swoim koncie 61 punktów. Jeśli Katalończycy mają z kimś stracić punkty w tym sezonie, to Sevilla wydaje się być drużyną, która jest w stanie ich zatrzymać. Czy Grzegorz Krychowiak i spółka będą w stanie tego dokonać? Przekonamy się po meczu, który rozpocznie się dziś o godzinie 20:00.
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że Sevilla ma duże szanse, by zatrzymać Katalończyków. Pierwszym dowodem na to jest fakt, że ekipa prowadzona przez trenera Unai Emery'ego wygrała pięć ostatnich spotkań ligowych. Po drugie, Sevilla znakomicie radzi sobie na własnym stadionie, a ostatniej porażki należy doszukiwać się jeszcze w zeszłym sezonie. Co ciekawe, pogromcą "Palanganas" była wówczas Barcelona, która po dwóch golach Messiego i jednym Alexisa Sancheza i Cesca Fabregasa wygrała 4:1. Po trzecie, Barcelona wydaje się nie być w najwyższej formie. Do rezultatów nie można się przyczepić, ale nie da się ukryć, że w ostatnich trzech meczach wynik był znacznie lepszy niż gra.
Na korzyść Barcelony przemawia fakt, że Luis Enrique nie ma żadnych problemów z urazami, z wyjątkiem permanentnej kontuzji Thomasa Vermaelena. Do zdrowia wrócił już Jordi Alba, a po krótkim odpoczynku powrócił też Neymar. Ale w Sevilli również nie ma problemów z kontuzjami. Nieobecni będą jedynie Beto i Sebastian Cristoforo, więc w obozie Andaluzyjczyków są powody do optymizmu. Nic dziwnego, że Unai Emery liczy, że jego zespół narzuci rywalowi swój styl gry i da z siebie wszystko, żeby zdobyć w tym meczu trzy punkty.
− Obecna Barcelona jest najbliższa Barcelonie Guardioli. Luis Enrique wykonuje wspaniałą pracę, to bardzo wypracowany zespół, są zjednoczeni, poszczególni gracze są przystosowani do gry. Widać, że narodził się pewien stan wiary w pracę, z kolejnymi meczami drużyna gra lepiej i dlatego przypomina ona wielką Barcelonę... − Kluczem będzie narzucenie swojej gry rywalowi. Musimy dać z siebie wszystko, aby przeważać na boisku. Nie jest to łatwe, ale gramy u siebie i jesteśmy to winni naszym kibicom. Dlatego powinniśmy uruchomić naszą najlepszą wersję dzięki naszej osobowości − powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej trener Sevilli, Unai Emery.
Luis Enrique również docenia klasę rywala i daje do zrozumienia, że jego podopiecznych czeka trudny mecz. − To jedna z najlepszych drużyn w ważnych aspektach i to znajduje swoje odzwierciedlenie w ich pozycji w tabeli. Bardzo ciężko się gra na ich stadionie, nie przegrali od wielu spotkań. Ten zespół ma wiele wariantów gry i to sprawia, że trudno jest go pokonać. Spotkanie z Sevillą będzie dla nas bodźcem... − To jedna z największych zalet Sevilli. Potrafi dostosować grę do tych zawodników i znaleźć nowe rozwiązania. W zeszłym roku Emery stosował bardziej zrównoważoną grę z Rakiticiem, ale teraz wymyślił rozwiązanie z Iborrą jako mediapuntą, stwarzającym zagrożenie razem z napastnikami. Postaramy się, by były widoczne nasze zalety. Będziemy musieli zagrać kompletny mecz, aby wygrać.
Mecz Sevilli z Barceloną będzie wyjątkowy dla Ivana Rakiticia. Chorwat spędził w klubie z Estadio Ramon Sanchez Pizjuan trzy i pół roku i przed pierwszym gwizdkiem sędziego zapewne zakręci mu się łza w oku. – To będzie bardzo wyjątkowy mecz. Wszystko, co tam przeżyłem, wyryło się głęboko we mnie. To miasto jest wciąż w moim sercu. Te 3,5 roku były bardzo szczególne, a sobotnie spotkanie będzie bardzo piękne. Odkąd zostałem zaprezentowany w Barcelonie, myślę o tym meczu na Pizjuán.
Źródło: Fcbarca.com