menu

Jak Vanna Ly kupował Wisłę Kraków. Kulisy kuriozalnej transakcji

8 stycznia 2019, 07:00 | Piotr Tymczak

Prezentujemy ułożone chronologicznie najważniejsze fakty dotyczące sprzedaży piłkarskiej spółki przez TS Wisła Kraków zagranicznym inwestorom Vannie Ly i Matsowi Hartlingowi. Klikając kolejne zdjęcia w GALERII można przeczytać co wydarzyło się do tej pory w związku z tą tajemniczą transakcją.


fot. Fot. Anna Kaczmarz
[b]Wrzesień 2018[/b] Wpłynęła oferta ze strony zagranicznych inwestorów. Rafał Wisłocki, obecny prezes TS Wisła i Wisły SA: - Vanna Ly i Mats Hartling zgłosili się do klubu za pośrednictwem jednej z kancelarii prawniczych z Warszawy prowadzonej przez Jarosława Ostrowskiego. To była też osoba, która stanowiła dla nas pewną wiarygodność. Jarosław Ostrowski zasiadał w Komisji Licencyjnej PZPN do 2017 r. Łukasz Kwaśniewski z zarządu TS Wisła: - To była jedyna oferta. Jeżeli wcześniej pojawiali się oferenci, ich jedynym zapytaniem była ziemia TS Wisła. Oczywistym jest dla nas, że ziemia TS Wisła jest „święta” i nie będzie przeznaczana na sprzedaż na ratowanie piłkarskiej spółki akcyjnej.
fot. Fot. Anna Kaczmarz
[b]Listopad 2018[/b] Na początku listopada wpłynęła ponowna oferta. Szymon Michlowicz, wiceprezes TS Wisła: - Była już zmieniona, pojawiło się w niej więcej szczegółów. Zaczęliśmy ją badać, sprawdzać. Później obyło się spotkanie w Krakowie, na które stawili się Mats Hartling i Adam Pietrowski, menedżer piłkarski, reprezentujący inwestorów. Po tym spotkaniu pracowano nad projektem umowy z inwestorami. Łukasz Kwaśniewski: - Sprawdzaliśmy ofertę, ale też robiły to zewnętrzne podmioty. Mieliśmy zapewnienia od dużej grupy społecznej, że skoro nie ma oferty na rynku, to żebyśmy zgodzili na podpisanie tej umowy. Rekomendowało ją wiele osób związanych ze światem sportu. Nie będę przytaczał nazwisk, ale to głośne nazwiska w polskiej piłce nożnej. Nawet jeden z informatorów ze strony przyszłych akcjonariuszy skontaktował się z naszym sztabem szkoleniowym i mocno wywierał presję i uwiarygadniał potencjalnych inwestorów, by sztab szkoleniowy przekonał nas do podpisania tej umowy. Rafał Wisłocki: - Pracowało nad tym duże grono osób z TS Wisła, były też osoby z Komisji Rewizyjnej TS Wisła i Wisły SA. W tym gronie mieliśmy też kilku prawników, którzy w największym stopniu odpowiadają za kształt umowy.
fot. Fot. Anna Kaczmarz
[b]18 grudnia 2018[/b] „We wtorek 18 grudnia doszło do spotkania przedstawicieli Towarzystwa Sportowego Wisła Kraków z luksembursko-brytyjskim konsorcjum funduszy inwestycyjnych, podczas którego podpisano warunkową umowę sprzedaży 100 procent akcji Wisły Kraków SA” – takie oświadczenie zamieszczono na oficjalnej stronie internetowej Wisły Kraków SA. Rafał Wisłocki:- Umowa nie została podpisana w Zurychu. Umowa musiała zostać podpisana w niedzielę poprzedzającą naszą wizytę w Zurychu. To był taki deadline, który nam postawili nasi kontrahenci. Nie będę ukrywał, że mieliśmy bardzo dużo wątpliwości. Ale kolejne osoby, które do nas się zgłaszały, twierdziły, że kontrahent jest wiarygodny, ma dobre zamiary, że to wszystko ma sens. Ostatniego dnia, 16 grudnia, po rozmowach z osobami ze sztabu szkoleniowego, które w wyraźny sposób wskazywały, że powinniśmy to zrobić, umowa została podpisana. Uznaliśmy jednak, że właściwym będzie spotkanie się w terminie, który zaproponowali kontrahenci i lot do Zurychu, by tam porozmawiać o najważniejszych kwestiach i o tym, co będzie potrzebne podczas ich pobytu w Krakowie. Łukasz Kwaśniewski: - Do ostatniego momentu mieliśmy wielkie zastrzeżenia, jeśli chodzi o złożenie podpisów, ale na tamten moment była to jedyna oferta.
fot. Fot. Anna Kaczmarz
[b]21 grudnia 2018[/b] Vanna Ly i Mats Hartling przylecieli do Krakowa. To był dzień meczu z Lechem Poznań. Przed tym meczem spotkali się z drużyną. Później oglądali spotkanie w loży.
fot. Fot. Anna Kaczmarz
[b]22 grudnia 2018[/b] Vanna Ly, Mats Hartling i Adam Pietrowski byli w magistracie na spotkaniu z prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowskim. Ze strony miasta w rozmowie uczestniczyli Krzysztof Kowal, dyrektor Zarządu Infrastruktury Sportowej, czyli miejskiej jednostki opiekującej się stadionem przy ul. Reymonta oraz doradca prezydenta ds. sportu Janusz Kozioł. Rozmowy prezydent Majchrowski uznał za optymistyczne. – Najaktywniejszy był pan skośnooki. On był jedynym mówcą, Szwed tylko dopowiadał, pan Pietrowski się nie odzywał - ujawnił. - Panowie się nie koncentrują tylko na zakupie Wisły. Chcą budować coś, co nazywają akademią piłkarską. Pokazywali swoje projekty, które już zrealizowali – głównie w Chinach. To napawa optymizmem.Są też zainteresowani budową na terenach wokół Balic, tam jest 400 hektarów, które są własnością prywatną. Mają tego świadomość i chcą tam inwestować - mówił prezydent Krakowa.  Prezydent nie pytał skąd inwestorzy mają mieć pieniądze. Nie pokazywali gwarancji. - To była rozmowa bez przedstawiania dokumentów. Pokazywali tylko zdjęcia akademii piłkarskich - mówił prezydent Majchrowski. - To jest relacja między tymi inwestorami i Wisłą, ja się w to nie wtrącam. Mówili jednak ogólnie o swoich projektach. Wysłuchałem ich i napawa to optymizmem - dodał. 
fot. Fot. Anna Kaczmarz
[b]22 grudnia 2018[/b] Po spotkaniu z prezydentem Jackiem Majchrowskim Vanna Ly nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. - Mógłbym państwa poprosić, aby dać panu Vannie spokój, bo jest bardzo wrażliwy na światło i kamery? - zwrócił się do nas Pietrowski. Po wyjściu z gabinetu prezydenta Vanna Ly już na korytarzu rozłożył czarny parasol, po czym szybko zbiegł po schodach i opuścił magistrat.
fot. Fot. Anna Kaczmarz
[b]22 grudnia 2018 [/b] Odbyło się spotkanie, podczas którego rezygnację złożyli członkowie rady nadzorczej oraz zarządu Wisły Kraków SA (prezes Marzena Sarapata i wiceprezes Daniel Gołda). - Następnie panowie podjęli kolejne działania, które miały na celu dokończenie całej procedury – mówi prezes Rafał Wisłocki. Piłkarska spółka została sprzedana za symboliczną złotówkę. Warunek był też jednak taki, że nowi właściciele do 28 grudnia 2018 r. wpłacą na konto piłkarskiej spółki 12,2 mln zł. Komunikat na oficjalnej stronie internetowej Wisły Kraków SA: „W sobotę 22 grudnia 100 procent akcji Wisły Kraków SA trafiło do funduszy inwestycyjnych Alelega Luxembourg S.à r.l. i Noble Capital Partners Ltd. Członkowie Zarządu klubu oraz Rady Nadzorczej zrezygnowali dziś z pełnionych funkcji, a ich dymisja została przyjęta. Tymczasowym prezesem Wisły Kraków SA został Adam Pietrowski. Nowy Zarząd i Rada Nadzorcza zostaną ogłoszone w najbliższych dniach. Dotychczasowemu Zarządowi dziękujemy za pracę na rzecz Wisły i życzymy powodzenia!”. Akcje piłkarskiej spółki zostały wydane nowym właścicielom. Szymon Michlowicz, wiceprezes TS Wisła: - Kancelarie opiniujące umowę wskazywały nam na to, że najlepiej byłoby akcje dać do depozytu na czas, do kiedy nie wpłynie obiecana kwota pieniędzy. Niestety, kontrahenci wyraźnie nie zgodzili się na to. Było tak, że wydajemy akcje i podpisujemy zgody, m.in. dostępy do kont i musieliśmy to zrobić przed upływem terminu na ten nieszczęsny przelew. My się na to zgodziliśmy, bo spółka była w takiej sytuacji, w jakiej była. Stąd nie byliśmy w stanie negocjować. Droga do negocjacji była zamknięta.
fot. Fot. Andrzej Banaś
[b]24 grudnia 2018[/b] Vanna Ly udał się do jednego z banków w Krakowie, w którym piłkarska spółka Wisły posiada swoje konto. Złożył tam wzór podpisu. Łukasz Kwaśniewski: - W zasadzie tyle. Nie uzyskał żadnego dostępu do kont.
fot. Fot. Anna Kaczmarz
[b]28 grudnia 2018[/b] Marzena Sarapata zrezygnowała z funkcji prezesa TS Wisła. Szymon Michlowicz: - Rezygnację pani prezes otrzymaliśmy pocztą przesłaną do sekretariatu. Rezygnacji nie trzeba przyjmować. Zgodnie ze statutem TS Wisła członek zarządu TS Wisła, w tym wypadku prezes, ma prawo złożyć rezygnację.
fot. Fot. Andrzej Banaś
[b]28 grudnia 2018[/b] W TS Wisła do północy czekano na przelew ze strony Vanny Ly 12,2 mln zł na konto Wisły SA, co było warunkiem sprzedaży klubu. Pieniądze nie zostały wpłacone.
fot. Fot. Wojciech Matusik
[b]29 grudnia 2018[/b] TS Wisła na Twitterze wydało komunikat: "Do tej pory potwierdzenie przelewu nie dotarło do Zarządu TS "Wisła" Kraków. Oczekujemy na wyjaśnienia właścicieli Wisły Krakow SA. Dbając o pozytywne rozwiązanie sprawy i założenia umowy, dalsze komunikaty pojawią się w poniedziałek 31 grudnia".
fot. Fot. Anna Kaczmarz
[b]29 grudnia 2019[/b] Mats Hartling, jeden ze współwłaścicieli Wisły Kraków SA, w komunikacie napisał m.in., że drugi ze wspólników Vanna Ly miał dokonać przelewu 28 grudnia i nie ma powodów do tego by wątpić, że przelew zostanie potwierdzony najbliższego dnia pracy banku, tj. 31 grudnia. "W czwartek, 27 grudnia, Alelega Luxembourg reprezentowana przez Pana Vanna Ly poinformowała swoich wspólników: NCP i Pana Pietrowskiego, że przelew zostanie wytransferowany z jego rachunku bankowego dnia 28 grudnia. Zarówno NCP, jak i Pan Pietrowski nie mają powodów, by wątpić, że wspomniany przelew zostanie potwierdzony najbliższego dnia pracy banku, tj. 31 grudnia. Biorąc pod uwagę zaniepokojenie wszystkich zaangażowanych stron, NCP i Pan Pietrowski oczekują jednak potwierdzenia i wyjaśnień od Pana Ly, który ze względu na okres świąteczny przebywa w podróży i kontakt z nim jest utrudniony" - napisał Mats Hartling. 
fot. Fot. Anna Kaczmarz
[b]30 grudnia 2018[/b] Wisła Kraków SA zamieściła na Twitterze komunikat: "NCP, Pan Adam Pietrowski oraz Wisła Kraków SA zostali poinformowani, że Pan Vanna Ly - dyrektor Alelega Luxembourg poważnie zachorował w piątek 28 grudnia podczas lotu przez Atlantyk. Dlatego też nikt nie był w stanie się z nim skontaktować. Wyżej wymienione podmioty robią wszystko, co możliwe, aby zgodnie z planem pozytywnie zakończyć proces nabycia klubu. Tymczasem nasze myśli są z Panem Ly i jego rodziną".
fot. Fot. Anna Kaczmarz
[b]31 grudnia 2018[/b] "Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Zarząd Towarzystwa Sportowego „Wisła” Kraków podjął stosowne działania, mające doprowadzić do wyjaśnienia sprawy związanej z przejęciem piłkarskiej spółki przez Panów Vanna Ly i Matsa Hartlinga. W poniedziałek 31 grudnia odbyły się spotkania Zarządu Towarzystwa Sportowego „Wisła” Kraków m.in. z przedstawicielem kancelarii prawnej, która analizuje zapisy w umowie sprzedaży Wisły Kraków SA. Do 31 grudnia do godziny 18.30 TS Wisła Kraków nie otrzymało potwierdzenia przelewu, żadne środki nie wpłynęły również na konta Spółki. Uznano, że na chwilę publikacji komunikatu warunki umowy nie zostały spełnione" - poinformowało w komunikacie TS Wisła.
fot. Fot. Andrzej Banaś
[b]2 stycznia 2019[/b] Kontakt TS Wisła z Matsem Hartlingiem. Rafał Wisłocki: - Zapytałem pana Pietrowskiego, za pomocą sms-a, czy jest szansa na spotkanie się w Krakowie. Odpowiedział, że nie ma go w Krakowie. Później wysłałem tylko screena, dotyczącego tego, że chyba ktoś z ich kręgu łamie klauzulę poufności. Szymon Michlowicz: - Na to dostaliśmy odpowiedź, że to my łamiemy klauzulę poufności, co było kuriozalne. My w ogóle tego nie rozumieliśmy. I dalej nie rozumiemy. Na nasz zarzut, że to oni złamali klauzulę poufności, odpowiadają, że w ogóle nie znają osób, które się wypowiadają. Jest tu szereg wątpliwości, rzeczy, które nie zostały dopowiedziane.
fot. Fot. Anna Kaczmarz
[b]2 stycznia 2018[/b] Wieczorem TS Wisła wydało komunikat o unieważnieniu umowy przejęcia piłkarskiej spółki „Białej Gwiazdy” przez zagranicznych inwestorów Vannę Ly i Matsa Hartlinga. „Oznacza to, że prawnie jedynym akcjonariuszem piłkarskiej spółki jest Towarzystwo Sportowe Wisła Kraków” - poinformowano. Wisłocki: - Kancelarie prawnicze, do których złożyliśmy dokumenty oceniły tak tę sytuację, że warunki nie zostały spełnione przez kontrahenta. Szymon Michlowicz: - Stoimy na stanowisku, że umowa nie wywarła żadnych skutków prawnych. Nie zostały spełnione warunki, które w tej umowie były wprost, jasno napisane. Po pierwsze kupujący nie wpłacili symbolicznej złotówki za klub. Po drugie, do 28 grudnia 2018 r. nie wpłynęły obiecane pieniądze na konto spółki, 12,2 mln zł. Ponadto, co miała gwarantować umowa, do dnia kolejnego nie wpłynęło do TS Wisła ani też do Wisły SA potwierdzenie dokonania takiej płatności. Stąd też stoimy na stanowisku, że umowa nie weszła w życie.
fot. Fot. Andrzej Banaś
[b]4 stycznia 2019[/b] Bogusław Leśnodorski, były prezes Legii Warszawa, zaoferował pomoc swojej kancelarii prawnej w ratowaniu Wisły. Krakowski klub przyjął tę ofertę. "Witam @WislaKrakowSA I @Wislocki_R, jeśli potrzebujecie pomocy prawnej w tym trudnym momencie, to mogę spróbowac Wam pomóc.... trochę doświadczenia (prywatnie) i firmie mam" - napisał najpierw na Twitterze Bogusław Leśnodorski. Rafał Wisłocki z zarządu TS Wisła odpowiedział: "Postanowiliśmy z Panem @BL_1916, że wspólnymi siłami walczymy o to, by wiosną ujrzeć ten widok" i zamieścił zdjęcie wypełnionych trybun stadionu przy ul. Reymonta podczas meczu ekstraklasy. Leśnodorski odpisał: "Dobre intencje są, sensowni ludzie też są wiec trzeba spróbować". Dopisał również: "I żeby było jasne, to moim zdaniem poza „piłką” i działem sportu w Wiśle musi zmienić się wszystko! Kompletnie nowe otwarcie, inaczej nic z tego nie będzie".
fot. Fot. Bartek Syta
[b]4 stycznia 2019[/b] Na oficjalnej stronie internetowej Wisły Kraków SA zamieszczono oświadczenie: „4 stycznia 2019 roku stanowisko Prezesa Zarządu Wisły Kraków SA objął Rafał Wisłocki. Powołano także Radę Nadzorczą w składzie Kazimierz Lenczowski, Piotr Pątko i Łukasz Przegon, który będzie pełnił rolę Przewodniczącego”. Wieczorem odbyła się konferencja prasowa w siedzibie TS Wisła. Szymon Michlowicz, wiceprezes TS Wisła: - Uważamy, że umowa nie wywarła żadnych skutków prawnych. Z zewnętrznymi kancelariami prawnymi pracujemy nad satysfakcjonującym nas rozwiązaniem tej sytuacji. Jak wiemy, sytuacja nie jest superkomfortowa z tego względu, że akcje zostały wydane stronie kupującej. Stoimy na stanowisku, także wszyscy opiniujący tę sytuację prawnicy potwierdzają, że wydanie akcji panom Ly i Hartlingowi w formie, w której zostało to dokonane, tak naprawdę nie stanowi problemu prawnego dla TS Wisła. Istnieje szereg argumentów prawnych, które pozwolą nam na uporządkowanie tej sytuacji. Uważamy się za pełnoprawnych właścicieli spółki akcyjnej i w 100 procentach wróciła ona do TS Wisła.
fot. Fot. Andrzej Banaś
[b]4 stycznia 2019[/b] O północy minął termin wyznaczony przez TS Wisła Vannie Ly i Matsowi Hartingowi na zwrot akcji piłkarskiej spółki. Szymon Michlowicz: - Zwróciliśmy się o to oficjalnym pismem. Kancelaria przygotowała pismo, a my je podpisaliśmy. Wskazaliśmy, że umowa nie weszła w życie, a także wezwaliśmy do wydania akcji. Zostaną podjęte wszelkie działania, by je odzyskać.
fot. Fot. Wojciech Matusik
[b]4 stycznia 2019[/b] Na stronie Interii pojawiła się pełna treść oświadczenia Noble Capital Partners, reprezentowanego przez Matsa Hartinga. Treść oświadczenia: "Noble Capital Partner i tymczasowy prezes Wisły pan Pietrowski pragną przekazać swą konsternację, złość i zaskoczenie, jakimi jest całkowity brak kontaktu ze strony Alelega Luxembourg, w związku zamknięciem wspólnego przejęcia akcji Wisły Kraków SA. Staraliśmy się niestrudzenie uzyskać informacje na temat miejsca pobytu pana Vanna Ly, ale nic nie wskóraliśmy poza bzdurnymi wymówkami. Postępowanie pana Ly postawiło każdego z nas w ekstremalnie trudnej sytuacji wobec faktu, że Alelega miała być wiodącym inwestorem. NCP i pan Pietrowski zainspirują zarówno cywilne, jak i kryminalne postępowanie śledztwo przeciw Alelega Luxembourg i panu Ly. Jednocześnie przepraszamy stronę sprzedającą akcje, kibiców i innych zaniepokojonych. Zamierzamy wszystko wyjaśnić i pracujemy nad alternatywnym rozwiązaniem. O naszych zamiarach poinformowaliśmy stronę sprzedającą klub - TS Wisła, oczekujemy od niej współpracy i dotrzymywania postanowień, jakie zostały zawarte w umowie. Naszym celem jest doprowadzenie transakcji do końca, bez udziału Alelegi Luxembourg. Nie mamy innego komentarza do konferencji prasowej, jaką zorganizowało TS dziś wieczór."
fot. Fot. Anna Kaczmarz
[b]5 stycznia 2019[/b] Zbigniew Boniek na Twitterze: „A tak poważnie, to tylko u nas tacy komedianci i oszuści mają na dzień dobry takie wejście. Kiedyś jakiś gość z teczką mógł o włos zostać Prezydentem RP. Teraz jakiś golas jest( albo nie jest) właścicielem kluby i nikt nie wie gdzie mieszka i jak się naprawdę nazywa”.
fot. Fot. Piotr Hukalo
[b]6 stycznia 2019[/b] Okazuje się, że Mats Hartling wysłał do krakowskiego biznesmena Wojciecha Kwietnia pismo, w którym proponuje wspólne przejęcie Wisły Kraków. Krakowski biznesmen miałby udzielić krótkiej pożyczki klubowi w wysokości 8,6 mln zł, maksymalnie na okres 4 miesięcy. Okazuje się, że Hartlingowi w kontakcie pomógł Marcin Kuźba, były piłkarz, a obecnie szef skautingu w Wiśle. W internecie zaczęło krążyć pismo (na Twitterze opublikował je Paweł Paczul z weszlo.com), w którym Hartling, powołując się na Kuźbę, opisuje najpierw Kwietniowi problemy, jakie zaszły z kupnem klubu i proponuje krakowskiemu biznesmenowi, właścicielowi sieci aptek współpracę. W piśmie Hartling wspomniał, że z Vanną Ly nie ma kontaktu od 27 grudnia. Natomiast 29 grudnia kontaktował się mailowo z jego żoną Elisabet Valtera-Ly, która poinformowała, że jej mąż miał atak serca 28 grudnia podczas lotu do Waszyngtonu. Podkreśla jednak, że nie ma dowodów, iż istotnie tak było. Hartlling poinformował też, że w związku z sytuacją wszczyna legalne procedury prawne, by przeprowadzono śledztwo, które jak najszybciej wyjaśni całą sytuację. W związku z tym co się stało i potrzebą szybkiego ratowania Wisły, Hartling zaproponował więc Kwietniowi wspólne przejęcie klubu – obaj mieliby po 50 procent akcji. Jednym z warunków byłoby pożyczenie przez Kwietnia 8,6 mln zł na krótki okres – maksymalnie do 4 miesięcy.  W tym czasie obligacje trafiłyby na giełdę w Wiedniu, a z ich sprzedaży można byłoby uzyskać 20-25 mln euro. Tak zdobyte pieniądze zostałyby przeznaczone na zwrot pożyczonych pieniędzy Kwietniowi, spłatę klubowych długów i stworzenie kapitału na transfery. Hartling zaznacza, że Wisła ma na świecie 4,6 mln fanów, a do tego są jeszcze inne osoby inwestujące na giełdzie. Wylicza więc, że jeśli 10 tys. osób kupiłoby obligacje w kwocie 2 tys. euro, to zostałby zgromadzony kapitał w wysokości 20 mln euro, a marka Wisły pozwala na to, by w przyszłości akcjonariusze mogliby na tym skorzystać.
fot. Fot. Anna Kaczmarz
CDN
fot. Fot. Anna Kaczmarz
3 stycznia 2018 Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN postanowiła zawiesić Wiśle Kraków SA licencję na grę w ekstraklasie ze względu na niejasną sytuację prawną Klubu oraz w związku z licznymi naruszeniami postanowień Podręcznika Licencyjnego. PZPN poinformował przy tym: "W pierwszej kolejności wskazać należy, że z Klubu wychodzą sprzeczne i niepokojące informacje. W dniu 22 grudnia 2018 roku Klub na swojej stronie internetowej poinformował, że Towarzystwo Sportowe Wisła Kraków nie jest już właścicielem piłkarskiej spółki Wisła Kraków SA, jak również, że Zarząd oraz Rada Nadzorcza Klubu złożyły rezygnację. Następnie 2 stycznia 2019 roku Klub poinformował, że unieważniono umowę przejęcia Wisły Kraków SA przez Panów Vanna Ly i Matsa Hartlinga. Z kolei Pan Vanna Ly stoi na stanowisku, że skutecznie nabył akcje Klubu Wisła Kraków SA. W tym miejscu wskazać należy, że o żadnych z powyższych zdarzeń nie została poinformowana Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN, zgodnie z obowiązkiem informacyjnym wynikającym z kryterium F.07 oraz z pkt. 4.1.2.7 w przypadku zbycia akcji Wnioskodawcy lub Licencjobiorcy przez ich dotychczasowych akcjonariuszy, co bezsprzecznie stanowi ich naruszenie". – Komisja podjęła decyzję o zawieszeniu licencji ze względu na brak kontaktu ze strony poprzednich bądź nowych właścicieli Wisły Kraków. Tak naprawdę wszystkie informacje dotyczące klubu czerpiemy tylko z doniesień prasowych, nie mieliśmy bezpośredniego kontaktu z władzami klubu. Nie wiemy, kto jest teraz oficjalnie właścicielem Wisły, kto zasiada na stanowisku prezesa i kto zarządza klubem. Rozumiemy, że wydarzyły się rzeczy formalne, o których my nie zostaliśmy formalnie poinformowani. Nie wiemy tak naprawdę, kto jest licencjobiorcą. To naruszenie zasad zawartych w Podręczniku Licencyjnym, stąd nasza stanowcza reakcja. W trybie natychmiastowym zawieszamy Wiśle Kraków licencję na grę w Ekstraklasie. Czekamy na formalne wyjaśnienia oraz informacje z klubu. Kolejny raz zaprosimy również uprawomocnionych przedstawicieli Wisły na najbliższe posiedzenie plenarne Komisji, aby przedstawili nam obecną sytuację właścicielską i finansową oraz plan działania na najbliższą przyszłość – powiedział Krzysztof A. Rozen, Przewodniczący Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN.
fot. Fot. Wojciech Matusik
1 / 25

Polecamy