Sebastian Rudol z Pogoni: Mamy do siebie pretensje
Sebastian Rudol, obrońca Pogoni Szczecin, przed meczem z Lechią Gdańsk próbował zarazić optymizmem kolegów z drużyny i dziennikarzy. Nie udało się…
fot. Piotr Hukalo
Jeszcze podczas piątkowej konferencji prasowej Rudol mówił, że wierzy w zwycięstwo Pogoni. Gdy zapytano się go, czy tylko tak mówi – zaprzeczył.
- Jesteśmy dobrym zespołem i stać nas na dobry wynik – twierdził.
Pogoń w Gdańsku wypadła źle. Przegrała 0:4.
- Każdy z nas chciał wygrać to spotkanie. Mam tego świadomość, że wiele osób ma do nas pretensje, bo mecz nie wyglądał w naszym wykonaniu tak jak sobie wcześniej zakładamy. My też mamy do siebie pretensje, ale nie mogę się zgodzić z opiniami, że my nie jesteśmy zaangażowani i nie chcemy wygrywać. Wiele rzeczy ma wpływ na naszą grę. Boli nas ta porażka – mówił po meczu.
Rudol nie grał całego spotkania. Po godzinie został zmieniony przez Huberta Matynię. Wcześniej grał na lewej obronie.
- Zdarzało mi się grywać mecze na tej pozycji w reprezentacjach młodzieżowych. W Pogoni było tak jednak po raz pierwszy. Nie ma to większego znaczenia, na której pozycji zagrałem - stwierdził.
Poniedziałek jest tradycyjnym dniem wolnym w Pogoni. Od wtorku drużyna będzie trenować raz dziennie. W niedzielę ostatnie spotkanie sezonu. O godz. 18 Portowcy podejmą Koronę Kielce.
Padnie rekordowa kwota transferowa za bramkarza?
[wideo_iframe]http://get.x-link.pl/57c432c9-7947-79f3-2005-637c32589e6d,9e08b823-7d43-e720-c625-477a86f16e8b,embed.html[/wideo_iframe]