menu

Sebastian Mila trafi do Lechii? Prezes Śląska: Oferta nie wpłynęła

21 listopada 2014, 10:04 | Jakub Pęczkowicz, Jakub Guder/Gazeta Wrocławska

Sebastian Mila blisko Lechii Gdańsk? Jest oferta kontraktu dla Sebastiana Mili od Lechii Gdańsk - twierdzi weszlo.com. Kontrakt Mili w Lechii miałby obowiązywać przez 5,5 roku. Ile Lechia Gdańsk oferuje za Sebastiana Milę Śląskowi Wrocław? Nie wiadomo. Czy Mila przejdzie do Lechii - tego dowiemy się zimą. - Nie ma żadnej oferty z Lechii Gdańsk - odpowiada prezes Paweł Żelem.

Sebastian Mila blisko Lechii Gdańsk? Pewnie za wcześnie, żeby tak mówić, ale jest oferta kontraktu Lechii Gdańsk dla Sebastiana Mili i nie jest wykluczone, że Mila zagra w Lechii. Sebastian Mila od zawsze podkreśla, że Lechia to dla niego wyjątkowy klub i że chciałby tam zakończyć karierę.

Mila notuje ostatnio drugą młodość. Pomocnik Śląska Wrocław regularnie powoływany był w ostatnim czasie przez selekcjonera Nawałkę na mecze reprezentacji Polski w eliminacjach Euro 2016.

W ostatnim towarzyskim meczu ze Szwajcarią założył w pewnym momencie opaskę kapitańską. W Śląsku Wrocław Mila od lat jest liderem drużyny, ale jak już wielokrotnie podkreślał w sercu nosi klub, w którym zaczynał swoją karierę, czyli Lechię Gdańsk.

Gdańszczanie bardzo chcieliby sprowadzić piłkarza do siebie. Mila mimo 32 lat jest aktualnie jednym z popularniejszych piłkarzy w Polsce, a jego ostatnie występy, zwłaszcza w kadrze potwierdzają wyśmienitą formę zawodnika. Pojawienie się "Milowego" w "domu" być może sprawiłoby, że na PGE Arenę zaczęłaby przychodzić większa grupa kibiców, a sama Lechia zaczęłaby lepiej grać. Gdańszczanie byli zainteresowani Sebastianem Milą już latem, ale ostatecznie z transferu nic nie wyszło. Klub obecnie proponuje 32-latkowi 5,5 umowę, co jest ewenementem patrząc na wiek zawodnika. Później Mila miałby pracować w klubie. Scenariusz powrotu piłkarza w rodzinne strony jest o tyle realny, że Śląsk Wrocław wciąż ma problemy finansowe, a Sebastian Mila zarabia sporo.

- Lechia pytała o mnie i nigdy nie ukrywałem, że to mój klub. Chodzi mi po głowie powrót do Gdańska. Mam już starszych rodziców i chciałbym mieszkać bliżej nich. Może nie jest to główny powód, ale jeden z czynników, które każą mi się zastanowić nad powrotem do Lechii - cytuje Sebastiana Milę portal weszlo.com Jednak to, że Lechia Gdańsk chce Sebastiana Milę to nie wszystko - na transfer musi zgodzić się Śląsk.

Rewelacjom tym zaprzeczył prezes Śląska Wrocław Paweł Żelem. W wiadomości którą nam wysłał napisał:- Lechia nie złożyła żadnej oferty, ani nie prowadzi żadnych rozmów ze Śląskiem w sprawie ewentualnego transferu Sebastiana Mili. Co więcej - do rewelacji jednego z portali podchodzę z dystansem. Trudno mi bowiem sobie wyobrazić, by Lechia i stojący za Biało-Zielonymi bardzo poważni i doświadczeni ludzie kierujący klubem, za plecami Śląska prowadzili zaawansowane negocjacje kontraktowe z Sebastianem, pomimo faktu, że łączy zawodnika z nami jeszcze półtoraroczna umowa. Z Sebastianem w składzie walczymy w tym sezonie o czołowe lokaty w lidze.

Gdyby faktycznie okazało się, że Lechia złożyła za plecami Śląsk ofertę Mili, to byłoby to złamanie obowiązujących przepisów. Proponować kontrakt można bowiem tylko piłkarzowi, któremu do końca umowy w obecnym klubie zostało pół roku. Tymczasem Mila we Wrocławiu ma jeszcze 1,5 roku kontraktu.

Gazeta Wrocławska


Polecamy