menu

Sebastian Mila próbował swoich sił na skoczni narciarskiej. "Prawie ustał" [wideo]

20 stycznia 2019, 09:50 | ŁŻ

Sebastian Mila pojawił się ostatnio w Zakopanem, gdzie odbywają się obecnie konkursy Pucharu Świata. Były piłkarz Lechii Gdańsk spróbował swoich sił na mini-skoczni. Jak się spisał? Skoku, niestety, nie ustał.

Na zdjęciu: Sebastian Mila
Na zdjęciu: Sebastian Mila
fot. Foto: kadr TVP Sport

Sebastian Mila udał się do Zakopanego, dopingować polskich skoczków walczących zarówno w sobotnim konkursie drużynowym (trzecie miejsce) jak i w niedzielnych zawodach indywidualnych. Przy okazji też spełnił jedno ze swoich marzeń, czyli zrobił sobie wspólną fotkę z Adamem Małyszem, czym pochwalił się w mediach społecznościowych.

Jest !!!!! Udało się zrobić zdjęcie z Adamem Małyszem Czad!!!! pic.twitter.com/XMOoyeLJe1— Sebastian Mila (@SebastianMila11) 18 stycznia 2019


Mila postanowił też założyć narty i na własnej skórze przekonać się, co to znaczy skakać. Przygotowano dla niego oczywiście najmniejszą z możliwych skoczni. Były piłkarz Lechii podjął wyzwanie, wybił się z progu, wylądował, a potem... zaliczył upadek.

Pojawiły się szybko komentarze: "a może byś tak zjechał na sankach albo na jabłuszku". Powiem tak - wielki szacunek dla skoczków za to, co robią, bo to naprawdę nie jest takie łatwe - powiedział przed kamerami TVP Sport Sebastian Mila.

CZYTAJ TAKŻE: Puchar Świata w skokach narciarskich 2018/2019. Klasyfikacja generalna. Tabela, Puchar Narodów

Były pomocnik biało-zielonych będzie teraz dopingował Biało-Czerwonych podczas niedzielnego konkursu indywidualnego w Zakopanem. Początek zmagań o godz. 16. Ogromne szanse na zwycięstwo daje się przede wszystkim Dawidowi Kubackiemu, który znajduje się obecnie w znakomitej dyspozycji. Zdecydowanie najlepszej z wszystkich naszych reprezentantów.

Prawie ustał @SebastianMila11 próbował swoich sił na nartach w Zakopanem, a @Jak_Kot_ mu nie odpuszczał Cały trening byłego reprezentanta Polski zobaczycie tutaj https://t.co/Zwkvz4SAC7 #skokitvp #tvpsport #skijumpingfamily pic.twitter.com/zR5Aeac1gi— TVP Sport (@sport_tvppl) 17 stycznia 2019


Polecamy