Sebastian Dziedzic pierwszym zimowym nabytkiem Avii Świdnik
Avia Świdnik pozyskała pierwszego nowego zawodnika w trwającym okienku transferowym. Barw ekipy z lotniczego miasta bronić będzie Sebastian Dziedzic. Niewykluczone, że w ciągu kilku najbliższych dni podpisane zostaną umowy z kolejnymi piłkarzami.
fot. avia-swidnik.pl
25-letni napastnik jest wychowankiem Resovii. Dziedzic występował w tym klubie także w seniorach, a sezon 2015/16 spędził w JKS Jarosław. Później na rok wrócił do ekipy ze stolicy Podkarpacia, by od sezonu 2017/18 występować w trzecioligowym Podhalu Nowy Targ. W poprzednich rozgrywkach zdobył trzy bramki. Natomiast jesienią 2018 roku na boisku pojawił się w 16 meczach trzeciej obecnie drużyny w tabeli, trzykrotnie wpisując się na listę strzelców.
– Miałem kilka ofert, ale zdecydowałem się na transfer do Avii – mówi Dziedzic, cytowany przez stronę internetową świdnickiego klubu. – To poukładany, dobrze zorganizowany klub. Chcę z nowym zespołem osiągnąć jak najlepszy wynik sportowy. Konkurencja w ataku jest spora, ale zrobię wszystko, by trener stawiał właśnie na mnie.
Dziedzic z żółto-niebieskimi trenował od kilkunastu dni i grał w meczach kontrolnych. Potwierdził swoje walory i w nagrodę podpisał umowę z Avią.
– To nie jest przypadkowy transfer. Sebastianem interesowaliśmy się od jakiegoś czasu. Dostaliśmy informację, że chciałby zmienić klimat i zaczęliśmy działać. Cieszę się, że udało się dojść do porozumienia i będzie grał w naszym klubie – zdradza Tomasz Bednaruk, trener Avii. – To bardzo dobry zawodnik. Jest uniwersalny, ponieważ może występować w ataku i w pomocy. Ma dobre warunki fizyczne, dobrze operuje piłką, umie wyjść na czystą pozycję, czy zagrać kombinacyjnie. Poza tym jest szybki i dużo widzi na boisku – zachwala Bednaruk.
Dziedzic związał się kontraktem z trzecioligowcem ze Świdnika do końca sezonu 2018/2019.
Avia jest zainteresowana jeszcze kilkoma zawodnikami. W tym gronie są m.in. Przemysław Dwórzyński, Bartłomiej Gliniak, czy Michał Budzyński. – Bardzo bym chciał, żeby w tym tygodniu dołączył to nas Przemysław Dwórzyński. To młodzieżowiec, występujący na środku obrony – kończy Bednaruk.
Ze świdnickim klubem żegna się Jakub Szymala. 22-latek trafił do Avii przed sezonem 2015/16. W sumie zawodnik mogący występować na środku obrony lub jako defensywny pomocnik, zagrał w 92 spotkaniach Avii o ligowe punkty, strzelając cztery gole. Wychowanek Granitu Bychawa wraca do klubu, w którym zaczynał przygodę z piłkę nożną i będzie walczył o awans do czwartej ligi. Co ciekawe, trenerem zespołu z Bychawy jest były bramkarz Avii, Łukasz Gieresz.
W CHEŁMIANCE TAKŻE ZMIANY KADROWE
Inny trzecioligowiec z naszego regionu, czyli Chełmianka zimą pozyskała już bramkarza Cezarego Osucha, mogącego grać na obronie lub pomocy, Patryka Czułowskiego oraz napastnika Damiana Szpaka. Być może do drużyny dołączy jeszcze boczny obrońca.
Kilka dni temu zespół z Chełma opuścił Michał Budzyński. 24-letni napastnik trafił do biało-zielonych po sezonie 2015/16 z Włodawianki. Nowej drużynie pomógł w awansie do trzeciej ligi. Jesienią 2018 roku zagrał w trzynastu spotkaniach o punkty, zdobywając w nich bramkę.
–Bardzo długo rozmawialiśmy ze sztabem szkoleniowym nad przyszłością Michała Budzyńskiego w Chełmiance. Ostatecznie uznaliśmy, że najlepszym wyjściem dla samego zawodnika będzie, gdy wystawimy go na listę transferową. W naszej drużynie wiosną trudno byłoby mu przebić się do pierwszej jedenastki, zwłaszcza że za cel postawiliśmy sobie sprowadzenie bramkostrzelnego napastnika i to uczyniliśmy w ostatnich dniach, podpisując umowę z Damianem Szpakiem – mówi Piotr Stępień, wiceprezes ds. sportowych w Chełmiance na stronie internetowej klubu. – Trzeba też pamiętać, że mamy jeszcze jednego zawodnika od zdobywania goli, Krzysztofa Zawiślaka i sztab trenerski uznał, że w tym momencie więcej atutów jest właśnie po stronie tego zawodnika. Doceniamy to, co Michał zrobił dla naszego klubu, bardzo pomógł nam w awansie do III ligi, o czym zawsze będziemy pamiętać. Dziękujemy Michałowi za grę dla Chełmianki, piękne gole i wierzymy głęboko, że osiągnie jeszcze wiele sukcesów na boisku.